Dziewiętnasty raz pawłowski jarmark udowadnia, że ginące zawody można promować i ratować od zapomnienia. W centrum Pawłowa prezentuje swoje wyroby ponad 100 wystawców.
– Dla tych ginących zawodów organizujemy konkursy, pokazy, warsztaty – mówi kierownik Gminnego Ośrodka Kultury w Pawłowie Agnieszka Herda. – Dotyczy to bednarzy, garncarzy, tkaczy, wikliniarzy, hafciarzy. Można usiąść za kołem garncarskim, wypleść kosz. Myślę, że te zawody nie zostaną zapomniane.
ZOBACZ ZDJĘCIA: XIX Jarmark Pawłowski – Ginące Zawody
– Kowalstwo przeżywa teraz renesans, bowiem jest zapotrzebowanie na takie rzeczy, zwłaszcza kowalstwo artystyczne – mówi zajmujący się od ponad 20 lat tym rzemiosłem Łukasz Wnukowski. – Popytem cieszą się narzędzia do kominka, lampy, żyrandole. Jest moda na takie przedmioty kute przez kowali. I dzięki temu kowalstwo jeszcze jakoś istnieje.
W Pawłowie prezentowane są także różne smakołyki oraz tańce, śpiewy i stroje ludowe.
XIX Jarmark Pawłowski – Ginące Zawody potrwa do godziny 23.00. Na finał zaplanowano koncert zespołu Vox i potańcówkę na pawłowskim rynku.
ŁoM / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Łobejko