Kontrowersje wokół budowy stawów rybnych w Pereszczówce w powiecie bialskim. Część mieszkańców tej miejscowości oraz pobliskich wsi uważa, że pod przykrywką ich budowy, prowadzona jest nielegalna kopalnia kruszywa.
Na działalność inwestora skarży się m.in. Radosław Michalczuk, mieszkaniec miejscowości Strzyżówka: – Problem polega na tym, że ten pan właściciel nie stosuje się w ogóle do zakazów wydanych przez nadzór budowlany o ruchu na tych działkach. To jest raz. Kopie ten piach, wywożąc go stąd nielegalnie. Jestem pewien, bo skoro ma pan pozwolenie na 2,80 metra, a urząd nadzoru górniczego zmierzył to i jest dużo głębiej, a w tej chwili to pogłębia, no to co ten pan robi wywożąc? My mamy tu bardzo słabe gleby. Spadną nam poziomy wody.
– Kopalnie, które powstają u nas jak grzyby po deszczu, psują drogi, które zostały zrobione dwa lata temu – mówi Tomasz Bieniek, sołtys wsi Żerocin. – Droga psuje się poprzez wożenie przeciążonych samochodów z tych kopalń.
Inwestor nie ma sobie nic do zarzucenia: – Wszystko jest prowadzone zgodnie z prawem – twierdzi: – Ja mam wszelkie pozwolenia na stawy i kopię stawy. Jedyną moją winą – i to nie moją, tylko operatora – jest to, że w kilku miejscach przekopaliśmy głębokość o pół metra, ale to dosłownie 2 procent na całości projektu. Chcemy doprowadzić to do ładu, w takim sensie, że zasypać do tych 2,80 metra, ale nie mogę, bo pan protestuje. Ciągle się odwołuje od wszystkich decyzji budowlanych i innych, a ja nic nie mogę z tym dalej zrobić.
– W trakcie prowadzenia czynności sprawdzających ustalono, że lokalizacja prowadzonej budowy stawów, jest zgodna z wydanym pozwoleniem, natomiast rzędna dna jednego ze stawów wykonana została ok. 1,5 metra poniżej rzędnej określonej w projekcie budowy stawów na ograniczonej powierzchni – mówi Marek Cegłowski, zastępca dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie. – W związku z powyższym, uznając nadal za obowiązujący stan prawny na dzień wydanego w dniu 27 kwietnia 2020 roku pozwolenia wodno-prawnego na budowę stawów, dyrektor Urzędu Górniczego wszczął postępowanie w sprawie naliczenia opłaty podwyższonej za nielegalnie wykopaną kopalinę poniżej rzędnej dna stawu, określonej w projekcie jako budowy i wydanym pozwoleniu wodno-prawnym.
Nieprawidłowości przy budowie stawów potwierdził Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Najpierw wydał decyzję o wstrzymaniu prac. Po tym, jak wpłynęła skarga, że roboty nadal są prowadzone, Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał przywrócenie stanu robót do momentu wydania postanowienia o wstrzymaniu prac. Decyzję zaskarżył Zbigniew Korolczuk, który również ma wątpliwości co do legalności prowadzonej działalności w Pereszczówce: – Żeby przywrócić stan do stanu z dnia wydania postanowienia, trzeba by było wcześniej ten stan ustalić. A to nie zostało ustalone – zaznacza.
Sprawą zajął się wójt gminy Drelów Piotr Kazimierski: – Rzeczywiście powinien być tam ziemny staw rybny, a prace, które wykonuje właściciel tej kopalni, przekraczają znacznie – i to widać – zakres tego, co jest przypisane pracom przy budowie ziemnego stawu rybnego. To sygnalizują mieszkańcy. To zostało też potwierdzone, że rzeczywiście jest tam coś na kształt ruchu górniczego. W związku z tym, to powinno być zalegalizowane i powinny być z tego tytułu płacone stosowne podatki na rzecz gminy, a na chwilę obecną to się nie dzieje. W związku z tym gmina wszczęła szereg postępowań, podjęła szereg interwencji, żeby ten proceder zakończyć. Prawdopodobnie za jakiś czas te nasze decyzje, moje, kończące postępowanie na podstawie przepisów prawa wodnego i na podstawie przepisów o planowaniu przestrzennym, zakończą się bezwzględnym zakazem prowadzenia tam jakichkolwiek prac. Ale do tego czasu nie ma instrumentów prawnych, żeby zabronić temu właścicielowi tych prac przekraczających zakres przypisanych budowie ziemnych stawów rybnych.
Jak poinformowały nas Wody Polskie, na razie nie ma podstaw, aby cofnąć pozwolenie wodno-prawne na budowę stawów w Pereszczówce.
Mieszkańcy działki sąsiadującej z budowanymi stawami zgłaszają też problem hałd obsuwających się na ich posesję.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com