Podwórkowe gry i zabawy. Fundacja „Dwa Ognie” zachęca najmłodszych do wyjścia na dwór

230347610 4569131066487033 2213688627819596003 n 2021 08 26 202230

Lubelska Fundacja „Dwa Ognie” powraca do przeszłości. Animatorzy organizują „Objazdowe Zabawy Podwórkowe”, by pokazać młodym osobom, jak można spędzać czas na dworze.

– Ta inicjatywa ma na celu po pierwsze wyciągnięcie dzieci i rodziców z domów oraz zachęcenie ich do wspólnej integracji na  najbliższych terenach rekreacyjnych  – mówi prezes Fundacji „Dwa Ognie”, Emilia Lipińska. – Chcemy pokazać, że te zabawy mogą być różne, takie jak my pamiętamy z dzieciństwa. Możemy pobawić się z kredą, możemy wziąć zwykły patyk do zabawy, możemy pobiegać, poszaleć. Do tego nic nie jest potrzebne, żadne drogie sprzęty, gadżety. Wystarczy, żeby mieć chęci do zabawy i tak na „spontanie” po prostu się super pobawić.

– Wracamy do tego, co robiliśmy kiedyś sami – mówi animator z Fundacji „Dwa Ognie”, Joanna Kotlarek. – Jako dziecko pierwsze co robiłam po szkole, to tornister „ciach” do pokoju i od razu na podwórko. A tam badminton, guma, klasy, rzutki. Chcemy pokazać, jak my kiedyś spędzaliśmy czas. Dla mnie to były bardzo fajne lata, bardzo to dobrze wspominam. Uważam, że dzieci teraz dużo tracą, jeżeli nie wychodzą na dwór.

– Po prostu dzieci robią to co rodzice. Jeżeli rodzice wychodzą, dzieci też. Musimy im to pokazać i nauczyć, jak ten czas spędzać wartościowo. A można coś robić poza: gierkami, telewizorem, telefonem, tabletem. Myślę, że jeżeli my to dzieciom pokażemy i je tego nauczymy, to później one same będą wybierać właśnie taką formę spędzania wolnego czasu – dodaje Joanna Kotlarek.

– Fajnie było wyjść na dwór, żeby dzieci coś porobiły – mówią rodzice. – Dzieciaki kojarzą takie gry jak barek, „raz, dwa, trzy Baba Jaga patrzy”. Ale kojarzą z zabaw ze mną i tylko ze mną, ale z zabaw szkolnych to nie bardzo. Cieszymy się, że obok na osiedlu takie coś powstało. Dzieci chętnie przyszły się pobawić.

– Przede wszystkim to jest socjalizacja, czyli przebywanie z innymi, spędzanie razem czasu i budowanie relacji z innymi w zróżnicowanym wieku. Ale to jest też także rozwijanie układu nerwowego dzieci. Ponieważ on się uczy razem z dziećmi. Kiedy dziecko się potknie, wywróci, biegnie, ściga, to wyrabia pewne neurony w mózgu, które później przekładają się na dalsze jego funkcjonowanie. Rzucanie do celu ma wpływ na lateralizację, czyli to jak korzystamy z naszego ciała. Jest mnóstwo pozytywnych efektów w zakresie psychofizycznym, psychoruchowym i socjalizacyjnym – wyjaśnia Emilia Lipińska.

Fundacja „Dwa ognie” w tym roku odwiedzi jeszcze 3 dzielnicy w Lublinie, będzie to  Sławinek, Konstantynów i Węglin Południowy. Szczegóły można znaleźć na facebookowym profilu 6. Objazdowe Zabawy Podwórkowe 2021.

InYa / opr. AKos

Fot. Fundacja „Dwa ognie”

Exit mobile version