Ponad 300 zgłoszeń odebrali do tej pory strażacy związanych z burzami, które nocą i nad ranem (17.08) przeszły nad Lublinem i okolicami.
– Na terenie powiatu lubelskiego działa prawie 40 zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej – mówi rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie Andrzej Szacoń. – Mamy 18 uszkodzonych budynków. Cały czas prowadzimy działania, wpływają nowe zgłoszenia, więc szacowanie strat jest na ten moment bardzo utrudnione. Na pewno to będzie bardzo trudny i ciężki dzień w pracy dla lubelskich strażaków. Zapewne jutro i pojutrze również będziemy kontynuować działania związane z usuwaniem skutków nocnej burzy.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Zniszczenia po nocnej burzy w Lublinie
Najwięcej zdarzeń dotyczy połamanych drzew i konarów, które zalegają na drogach i ulicach. Główne trasy komunikacyjne w Lublinie zostały sprzątnięte, ale utrudnienia w ruchu mogą jeszcze występować na osiedlowych ulicach i parkingach. Połamane gałęzie uszkodziły kilkadziesiąt aut. Wiatr zerwał dachy z prawie dwudziestu budynków gospodarczych i mieszkalnych. Najmniej zgłoszeń dotyczyło podtopień, z większości ulic woda już spłynęła – informują służby.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Skutki nocnej burzy w dzielnicy ,,Czuby”
W Lubelskiem około czterech tysięcy odbiorców pozostaje bez prądu. Ponad 600 awarii występuje w miejscowości Kodeń w powiecie bialskim, tyle samo usterek jest w Borzechowie w powiecie lubelskim. Ponad 500 odbiorców bez prądu jest w Bełżycach i ponad 400 w Lublinie. Do południa awarie mają zostać naprawione w regionie, w Lublinie naprawy mogą potrwać do godzin wieczornych.
– Ta burza to było coś okropnego – mówią mieszkańcy Lublina:
Burze przechodzą nad Lubelszczyzną od 3.00 w nocy. W Lubelskiem wciąż szacowane są straty również po niedzielnych (15.08) nawałnicach. Przez miejscowość Gózd przeszła trąba powietrzna. Doszło do uszkodzenia budynków mieszkalnych i gospodarczych, szkoły oraz schroniska dla zwierząt.
ZALew / MaTo / opr. GRa
Fot. Krzysztof Radzki, nadesłane