Tokio: w czwartek polscy kibice liczą na niespodzianki

mid 21803037 2021 08 04 214554

W czwartek nie ma wśród polskich sportowców startujących w igrzyskach w Tokio faworytów. Mogą jednak pojawić się miłe niespodzianki. Mogą o nie zadbać zapaśnicy, kolarz torowy Szymon Sajnok czy kajakarki Marta Walczykiewicz, Dorota Borowska i Justyna Iskrzycka.

Kajakarstwo

– Pięć lat treningów, tysiące przepłyniętych kilometrów, setki ton przerzuconych na siłowni, wylana niezliczona ilość potu i łez… po to, aby linię mety minąć jako czwarta. A najważniejsze pytanie, jakie mi zadają, to „co dalej?”… Jak to co? Jutro półfinał igrzysk olimpijskich w K1 500m. Dziękuję tym, którzy zawsze są – napisała na Facebooku Walczykiewicz, która parę dni wcześniej w swojej koronnej konkurencji K-1 200 m zajęła miejsce tuż za podium.

Ma ona już w dorobku medal olimpijski. Była srebrna pięć lat temu w Rio de Janeiro, ale także do Tokio leciała jako kandydatka do podium. Czwarte miejsce ją bardzo zabolało, tym bardziej, że tablica wyników pokazywała na początku, że Polka jest trzecia. Dopiero fotofinisz obdarł ją ze złudzeń.

Dystans 500 m nie jest jej ulubionym, ale sportową złość najłatwiej jest przekuć w sukces. Walczykiewicz ma w sobie determinację i chęć walki, a to może dać wymarzony sukces. Jej miejsce na podium byłoby jednak niespodzianką. Może nawet większą niż Iskrzyckiej. Bez szans nie jest też w rywalizacji C-1 na 200 m Borowska. Ona w czerwcu w Poznaniu została mistrzynią Europy na tym dystansie i ma apetyt na więcej.

Wszystkie kajakarki muszą jednak najpierw przebrnąć swoje półfinały (między 2.44-2.58). Walka o medale odbędzie się chwilę później.

Kolarstwo torowe

Niespodziankę może sprawić też startujący w omnium Sajnok. Nie jest wymieniany w gronie tych, którzy mogą stanąć na podium, ale jak zapewnia jego otoczenie – jest w dobrej dyspozycji i postara się o to, by zaskoczyć świat. Start jego rywalizacji o 8.30 czasu polskiego. O 10.55 ostatni wyścig punktowy.

Zapasy

Emocje wrócą też na zapaśniczą matę. Na niej o spełnienie olimpijskich marzeń powalczą w kat. 53 kg Roksana Zasina i w kat. 74 kg Kamil Rybicki. By znaleźć się w strefie medalowej, wystarczy wygrać dwa pojedynki. Tylko i aż. Zasina na początek zmierzy się z doświadczoną, choć mało utytułowaną reprezentantką Kazachstanu Tatianą Achmetową. Jej szanse na zwycięstwo w tej walce są dosyć spore.

Rybicki trafił w 1/8 finału na czołowego zawodnika z Afryki, 23-letniego Amra Reda Ramadana Huseena. To zapaśnik nieobliczalny, ale w wadze 74 kg rzadko startuje. Dotychczas rywalizował głównie w niższych kategoriach. Jest może mniej silny, ale za to szybszy i bardziej zwinny niż rywale z 74 kg. Pierwsze walki zaplanowane są na godz. 4.30.

Lekkoatletyka

Na Stadionie Olimpijskim „drugie życie” będzie chciał wykorzystać Marcin Lewandowski z AZS-u UMCS-u. Brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 1500 m upadł w eliminacjach, ale ponieważ było to w wyniku popchnięcia przez rywala, sędziowie dopuścili Polaka do rywalizacji w półfinale. – Nie wiecie i nie chcielibyście się dowiedzieć jakie to uczucie… Nie trenowałem do tej imprezy trzech miesięcy… Nie poświęcałem rodziny i najbliższych przez trzy lata… Pracowałem na ten moment więcej niż połowę swojego życia, jestem w szczytowej formie, a tu plaskacz w policzek. Ale widocznie Bóg ma wobec mnie inne plany, bo dostałem drugą szansę… a pasterz tylko się uśmiechnął… – napisał na Facebooku Lewandowski.

Półfinał na 1500 m zaplanowany jest na godz. 13.00. Pobiegnie w nim też Michał Rozmys.

W lekkoatletyce czekają kibiców też emocje w biegach sztafetowych kobiet. Eliminacje mają przed sobą sprinterki oraz 4×400 m. Podczas gdy dla pierwszych awans do finału będzie sporym sukcesem, tak dla 400-metrówek to obowiązek. W Tokio mają bowiem walczyć o medal.

Dwudniową rywalizację zakończą w wielobojach Paweł Wiesiołek (10. po pierwszym dniu) oraz mistrzyni Europy do lat 23 Adrianna Sułek (13.). Zaplanowane są też eliminacje skoku wzwyż z Kamilą Lićwinko (2.10) oraz chód na 20 km z Łukaszem Niedziałkiem (9.30).

Pięciobój nowoczesny

Rozpocznie się też pięciobój nowoczesny – Anna Maliszewska o 6.00 rozpocznie rundę rankingową w szermierce, a o 9.30 powalczą Sebastian Stasiak i Łukasz Gutowski.

W klasyfikacji medalowej Polska zajmuje 19. miejsce. Dorobek biało-czerwonych to dziesięć krążków: po trzy złote i srebrne oraz cztery brązowe. Prowadzą wciąż Chiny (32-22-16) przed USA (25-31-23) i Japonią (21-7-12).

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/Leszek Szymański

Exit mobile version