Mieszkańcy okolic Włodawy, Chełma, Rejowca czy Krasnegostawu mogą dłużej czekać na przyjazd karetki pogotowia. To skutek protestu, który rozpoczęli ratownicy medyczni z Chełma.
CZYTAJ: Domagają się podwyżki płac. W Chełmie protestują ratownicy medyczni
Interwencję w tej sprawie zapowiedział dziś (23.08) wojewoda lubelski Lech Sprawka.
– Stopniowo te protesty również docierają do naszego województwa. W tej chwili mamy taką sytuację w rejonie Chełma, oddziaływania pogotowia ratunkowego w Chełmie. Tam mamy 27 ratowników, którzy poszli na zwolnienia lekarskie. Oczywiście utrudnia to funkcjonowanie zespołów ratownictwa medycznego w tamtym rejonie. Na razie zabezpieczyliśmy obsługę mieszkańców, niemniej jednak trzeba się liczyć z pewnymi niedogodnościami i opóźnieniami – wyjaśnia wojewoda.
Dziś (23.08) po południu zaplanowano spotkanie wojewody lubelskiego z dyrektorami stacji pogotowia ratunkowego, będzie też próba rozmów z przedstawicielem protestujących ratowników.
Chełmscy ratownicy medyczni domagają się podwyżki płac. Drugim postulatem jest dodatek za pracę w niedziele, święta i w porze nocnej oraz dodatek wyjazdowy.
TSpi / opr. AKos
Fot. archiwum