To już przedostatni dzień na szlaku 43. Pieszej Pielgrzymki z Lublina na Jasną Górę. Sztafetę w tym dniu prowadzą grupy nr 12, 13, 14, które (po godzinie 18:00) wracają do domów autokarami.
ZOBACZ ZDJĘCIA: 43. Lubelska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę – dzień dziesiąty
Część pielgrzymów już indywidualnie została na ostatni dzień, by wejść na Jasną Górę. Czym dla tych, którzy wybrali się na szlak, jest pielgrzymka? Wypowiedzi pielgrzymów zebrała Dorota Choma:
– To rekolekcje w drodze. Pielgrzymka jest dla mnie bardzo ważna. Od kiedy poszedłem pierwszy raz, nie wyobrażam sobie, żebym mógł kolejnego roku nie pójść.
– To nie daje spokoju, coś w tym jest. Kiedy się dochodzi do celu, człowiek jest szczęśliwy. Nie wiem czemu. Matka Boża pomaga, na pewno, bo byśmy nie dali rady.
– Pierwszym razem jak szłam, byłam jak urzeczona, jak w innym świecie, ze łzami w oczach. Ludzkiej dobroci nie widać na co dzień, a w pielgrzymce to i pielgrzymi wobec siebie, i ludzie obok, i ktoś klękający na drodze, całujący krzyż. Jest świadomość, że jednak ta wiara jeszcze jest w narodzie, że nie zaginęła, że jest dużo nas, wierzących i że jest dużo dobra, którego w życiu tak nie widać.
– To takie rekolekcje, trochę wyciszenie i poznanie siebie. Jak znosimy ciężkość trasy, ten upał, to może sprawdzamy w ten sposób czy ufamy, jak nas doprowadzi do końca Bóg. Musimy się wznieść na wyżyny swoich możliwości. Byle do przodu.
– Po pielgrzymce jestem pogodniejsza, bardziej życzliwie nastawiona.
– Pielgrzymka to wydarzenie wielorazowe, cały czas w naszym sercu. Nie dość, że my, jako kapłani, organizujemy samą pielgrzymkę czy to wszystko, co jest wokół pielgrzymki, to też sami pielgrzymi pamiętają o ludziach, których spotykają na szlaki. Także ludzie, którzy nas przyjmują są bardzo życzliwi. Czasem się nawet tak zdarza, że na co dzień spotykamy się w różnych okolicznościach, więc tym bardziej to wszystko razem buduje pielgrzymkę.
– Cały rok tak naprawdę czekamy, kiedy będziemy mogli wreszcie się zebrać i pójść. To jest taka społeczność, że jak widzimy siebie, to jest jak jedna duża rodzina.
Jutro (14.08) po raz ostatni sztafetę modlitwy na pielgrzymce przejmą grupy nr 15, 16, 17. Od początku wędruje grupa kapucyńska. Wejście będzie ok. godziny 11:00, a msza św. o 13:00.
DaCh/ opr. DySzcz