Od 22 lat Zwierzyniec – urokliwe, roztoczańskie miasteczko – staje się miejscem wyjątkowym dla miłośników kina. Widzowie łączą tu wypoczynek z oglądaniem filmów i bardzo chętnie wracają, bo – jak się okazuje – wszystkie drogi prowadzą do… Zwierzyńca.
O tegorocznej odsłonie Letniej Akademii Filmowej opowiada Joanna Trębowicz: – Mimo że na próżno szukać czerwonych dywanów czy bardzo restrykcyjnej formy festiwalowej, to uważam, że tutejszy klimat ma dużo więcej do zaoferowania.
– Jestem na LAF-ie trzeci raz. Wracam tu głównie dla ludzi, jest to festiwal filmowy i bardzo dużo dyskutujemy o kinie – zaznacza Cecylia, jedna z uczestniczek. – Jest to miejsce, gdzie czuję się połączona z innymi. Festiwal jest mniejszy niż inne. Myślę, że dzięki temu, że jest tu kameralnie, jesteśmy bliżej siebie.
– Spotkań z twórcami mamy w tym roku 16. Nie chcę nikogo pominąć, więc zaproszę na te, które są z naszej perspektywy najważniejsze, bo poświęcamy im więcej czasu, tzn. przygotowaliśmy retrospektywy autorskie – mówi Joanna Trębowicz. – Serdecznie zapraszam na spotkanie z Dorotą Kędzierzawską po projekcji najnowszego filmu „Żużel”. Kolejna retrospektywa to retrospektywa autorska Macieja Bochniaka. Po filmie „Magnezja” będzie spotkania autorskie. Ale będziemy mogli też zobaczyć wcześniejsze produkcje, w tym takie, które przywozi nam sam ze swoich zbiorów, chociażby „Pokój”. Ostatnia retrospektywa autorska to retrospektywa Magnusa van Horna, który zaprezentuje swój najnowszy film „Sweat. Pokaże też starsze produkcje i etiudy jeszcze z czasów studenckich.
– Jestem związany z tym festiwalem już od paru lat i cieszę się, że mogę tu być – podkreśla Filip Rybczyński. – W tym roku bardzo ciekawie prezentują się horrory i widać, że są dobrane bardzo merytorycznie. Jeżeli chodzi o kino polskie, jest parę premier, na które warto się wybrać, zwłaszcza jeśli chodzi o krótkie metraże, bo są to debiuty młodych twórców. Kierowałbym swoje kroki na cykl „Strachy na LAFy”.
– Zapraszam również na kolejną przedpremierę w czasie LAF-u – dodaje Joanna Trębowicz. – Pokażemy film „Mistrz”. Odwiedzi nas aktor Rafał Zawierucha oraz reżyser Maciej Barczewski. Będziemy mieć też pokaz filmu „Amatorzy”, po którym odbędzie się spotkanie z Romą Gąsiorowską.
– To prawdziwy zaszczyt być kierownikiem właśnie tego obiektu, ponieważ to serce festiwalowego życia – mówi Arkadiusz Winiatorski, kierownik Kina Skarb. – Tutaj będą się odbywać spotkania z twórcami. Sam budynek jest ciekawym obiektem, ponieważ został wybudowany w latach 50-60. Ciekawostką jest, że zanim powstał ten Skarb, na terenie Zwierzyńca funkcjonował inny Skarb. Moja przygoda ze Zwierzyńcem zaczęła się 10 lat temu. Przez pierwsze 6 lat przyjeżdżałem tu jako wolontariusz. Pracowałem w kinie Dzięcioł. Następnie wyjechałem w długą podróż przez Ameryki, o której opowiemy w niedzielę w trakcie Letniej Akademii Filmowej. Wróciłem, bo – jak się okazuje – wszystkie drogi prowadzą do Zwierzyńca. Wróciłem już na inne stanowisko, ale jestem bardzo zadowolony.
– Przyjeżdżamy tu z rodziną od 15 lat i robimy sobie wspólne zdjęcie. To nasza tradycja – opowiada Michał Kucharczyk. – Dwa lata temu rodzice skleili wszystkie zdjęcia z każdego LAF-u. Zrobili z tego plakat. Zdjęcia zawsze robimy pod Kinem Skarb. Chcę tu wracać, lubię to miejsce.
Jeśli ktoś jeszcze nie zdążył kupić karnetu, pojedyncze bilety są do kupienia na 15 minut przed każdym seansem. Wydarzenie odbywa się w reżimie sanitarnym. Letnia Akademia Filmowa potrwa do 15 sierpnia. Szczegółowy program można znaleźć TUTAJ.
Radio Lublin jest patronem medialnym wydarzenia.
AP / opr. WM
Fot. archiwum