Na taki dzień igrzysk olimpijskich czekaliśmy od ich początku. Cztery medale zdobyli dziś reprezentanci Polski startujący w Tokio.
Złota Anita Włodarczyk, brązowa Malwina Kopron. Konkurs rzutu młotem był podwójnie szczęśliwy dla reprezentantek Polski. Nikt wcześniej w historii lekkiej atletyki na Igrzyskach w jednej konkurencji nie zdobył trzech złotych medali z rzędu. Tego właśnie dokonała Anita Włodarczyk: – To, o czym marzyłam, żeby zdobyć złoty medal olimpijski po raz trzeci z rzędu, dzisiaj się stało. 78,48, bodajże chyba drugi wynik, jaki uzyskałam w historii na igrzyskach olimpijskich, bo w Rio był kosmiczny konkurs, ale wynik jest nieważny, najważniejszy jest złoty medal. Cieszę się, że po tych dwóch latach przerwy wróciłam na szczyt.
CZYTAJ: Anita Włodarczyk została mistrzynią olimpijską w rzucie młotem. Brąz wywalczyła Malwina Kopron
Kibiców w regionie równie mocno cieszy brąz Malwiny Kopron – puławianki i zawodniczki AZS-u UMCS-u Lublin, która po konkursie nie mogła ukryć emocji i wzruszenia: – To brzmi naprawdę niesamowicie i bardzo z tego powodu się cieszę, ponieważ do tych zawodów szykowałam się całe życie. I mimo, że nie rzuciłam tutaj rekordu życiowego, na który się czaję już któryś tam sezon, to naprawdę bardzo się cieszę, że to akurat tutaj mi się udało i że jestem brązową medalistką igrzysk olimpijskich.
CZYTAJ: „Jesteśmy ogromnie szczęśliwi”. Malwina Kopron brązową medalistką igrzysk w Tokio
– To był niesamowity konkurs – ocenia trener sekcji rzutów AZS-u UMCS-u Lublin Robert Kozłowski. – To, co można było sobie maksymalnie wyobrazić, się stało. Szkoda co prawda, że nie pierwsze i drugie miejsce, ale pierwsze i trzecie też brałbym w ciemno przed tymi zawodami. Mamy medal jako Lublin, jako Lubelszczyzna. Jest to fantastyczna sprawa. Nasz klub, AZS UMCS Lublin, ma medalistkę igrzysk olimpijskich.
Satysfakcji z sukcesu Malwiny Kopron nie ukrywa też prezes AZS-u UMCS-u Lublin Rafał Walczyk: – Malwina już od jakiegoś czasu prezentowała dość stabilną formę, dlatego wierzyliśmy w to, że ten medal jest w zasięgu. Udowodniła, że marzenia się spełniają, że ciężka praca popłaca. Warto wierzyć w siebie, w swoje marzenia. Zrobiła to, czego wszyscy chcieliśmy.
Aż do Tokio województwo lubelskie nie miało wielu medalistów olimpijskich. Tymczasem w stolicy Japonii reprezentantki AZS-u UMCS-u Lublin wywalczyły już dwa krążki. Małgorzata Hołub-Kowalik – złoty – w sztafecie mieszanej 4X400m i dziś Malwina Kopron – brąz w rzucie młotem.
Dokonania przedstawicieli regionu cieszą Andrzeja Głąba, chełmskiego zapaśnika, który w 1988 roku w Seulu został wicemistrzem olimpijskim: – Bardzo się z tego cieszę, bo w 1976 roku siatkarze zdobyli złoto olimpijskie, później w 1980 roku Leszek Dunecki został wicemistrzem olimpijskim, później mój medal, a teraz czekaliśmy i się doczekaliśmy. Jestem dumny z tego, że idą zawodnicy i zawodniczki w myśl tego, żeby zdobywać te największe laury.
Dziś Andrzej Głąb miał jeszcze jeden powód do radości. W jego konkurencji, zapasach, brąz w kategorii do 97kg zdobył Tadeusz Michalik, który w walce o 3. miejsce pokonał Węgra Alexa Szoke: – Taktyka była taka, że albo skończyć wszystko w jednej akcji, a w ostateczności sześć minut ostrej walki na ręce. Wyszła pierwsza taktyka i z tego się bardzo cieszę.
CZYTAJ: Tokio: kolejny medal dla Polski. Tadeusz Michalik zdobył brąz w zapasach
Dorobek czterech polskich medali zdobytych dziś przez reprezentantów Polski uzupełnia srebro Karoliny Nai i Anny Puławskiej w rywalizacji kajakowych dwójek na dystansie 500m.
CZYTAJ: Srebrny medal dla Polek w konkurencji K2 500 m regat olimpijskich w Tokio
– Super wyścig, można go pokazywać młodzieży, niesamowita walka, emocje do samego końca. Nawet w pewnym momencie wydawało się, że Nowozelandki mogą przejść w końcówce, ale to jest tylko sport – mówi trener Zbigniew Świderski z Lubelskiego Towarzystwa Kajakowego Fala. – Ja sam pływałem, więc wiem, jak to czasami jest na tych końcówkach. Zawodnicy opadają z sił. Było widać, że dziewczyny też już prawie na oparach jadą. Ale super, dowiozły ten medal. To niesamowite osiągnięcie dla naszego sportu.
W beczce miodu zawsze musi się znaleźć łyżka dziegciu. Zawód polskim kibicom sprawili siatkarze, którzy po tie-breaku przegrali z Francją. Klątwa olimpijskiego ćwierćfinału znów nie została odczarowana.
CZYTAJ: Polscy siatkarze odpadli z igrzysk olimpijskich
Łącznie reprezentacja Polski na Igrzyskach w Tokio ma już na koncie sześć medali: 2 złote, 2 srebrne i dwa brązowe. W klasyfikacji medalowej biało-czerwoni przesunęli się na 22. miejsce.
POSŁUCHAJ: Monika Hemperek „Rzut po złoto”
CZYTAJ: Malwina Kopron: Jadę do Tokio walczyć o medal [FILM]
Rywalizacja w stolicy Japonii potrwa do niedzieli.
JK/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Leszek Szymański