„Zadbali o pamiątkę po swoich rodzicach i dziadkach”. W kościele w Wisznicach odrestaurowano stare dębowe ławki

232902236 807207726645620 1237683267221089462 n 2021 08 06 185454

W kościele pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Wisznicach odrestaurowano stare dębowe ławki.

– Chociaż ławki nie są wpisane do rejestru zabytków, to warto było podjąć się ich renowacji. Chcieliśmy zachować dawny wygląd świątyni – mówi proboszcz parafii, ks. Jan Pieńkosz. – W ostatnim roku podjęliśmy decyzję, by poddać gruntownej renowacji wszystkie ławki w naszej parafii. Były zniszczone, ale jednocześnie wyróżniały się swoim pięknem. Zależało mi, by tak pięknych ławek, mających tak artystyczną duszę, nie niszczyć. Dzięki Bożej pomocy wszystko udało nam się szczęśliwie wykonać. Możemy obejrzeć, jak wyglądają te ławki. Są piękne w swej dostojności. Myślę, że są ubogaceniem naszego kościoła parafialnego.

– Ławki są bardzo ładne, błyszczące, kolorystycznie super. Nic nie trzeszczy pod nogami. Nie ma dziur, gdzie by obcas wpadał i fleki były podarte. Wcześniej tak bywało, teraz już tak nie ma, teraz jest ładniej – mówią parafianki. – Ten kolor jest cudowny. Są bardzo wygodne i są rzeźbione. Mają taką starą nutkę, która się bardzo podoba starszym osobom. Młodzi też powinni poznać tę kulturę, tą pracę, którą kiedyś stolarz wykonywał. To jest już od pokoleń, kiedyś ludzie na tych ławkach mieli tu swoje nazwiska i to zostało. Ludzie bardzo chętnie tutaj przychodzą i siadają sobie w te ławki. Teraz się cieszą, że są odrestaurowane.

– Wszystkie 54 ławki są ławkami dębowymi – zaznacza ks. Jan Pieńkosz. – Niektóre z nich był mocno zniszczone. Zostały wymienione podłogi. Były bardzo zniszczone i spróchniałe, raczej nie nadawały się do odnowienia. Dlatego zostały zrobione zupełnie nowe z dębowego drzewa, ale są też bardzo ładne, dopasowane kolorystycznie, stylowo. Myślę, że bardzo ładnie harmonizują się z tymi ławkami. Myślę, że ławki mogą liczyć około 60 lat. Nie mamy szczegółowych informacji kiedy, kto je robił.

 – Mam to szczęście, że w Wisznicach prowadzone są od lat prace konserwatorskie – mówi kierownik bialskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, Jan Maraśkiewicz. – Są to prace konserwatorskie przy strukturze kościoła, przy wnętrzu, przy malowidłach, przy rzeźbach kamiennych. Jednak bardziej interesujący jest stosunek do tych obiektów, które nie są chronione wpisem do rejestru zabytków. Obiektów takich jak ławki, stoły, czyli tzw. drobne wyposażenie. W Wisznicach ksiądz proboszcz, rada parafialna i parafianie zadbali o  pamiątkę po swoich rodzicach i dziadkach. Te ławki, które tak pięknie poddano konserwacji i rewaloryzacji, to nic innego jak serce i pieniądze parafian. Ja osobiście w tych ławkach widzę to piękno materialne, bo naprawdę są to piękne ławki. Widzę w nich także piękno niematerialne – duchowe: tradycję myślenia, tradycję szanowania tego, co nasi ojcowie i dziadowie nam pozostawili.

– Nie można wyrzucać zniszczonych ławek. Nie wydaje mi się, że byłoby to jakieś wielkie spustoszenie, ale duchowa krzywda. I choć być może to kosztowało więcej, to wydawało mi się krzywdą dla tych ławek, tak pięknie zrobionych – mówi ks. Jan Pieńkosz.

Koszt renowacji ławek wyniósł 180 tysięcy złotych.

MaT / opr. AKos

Fot. Małgorzata Tymicka

 

Exit mobile version