Nowy sprzęt trafił do Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim.
Jest to prześwietlarka rentgenowska, która służy do sprawdzania bagażu, paczek i listów osób chcących wejść na teren jednostki. Drugie urządzenie to bramkowy wykrywacz metali. Sprzęt zakupiło Ministerstwo Sprawiedliwości.
– Sprzęt, który wykorzystujemy obecnie w jednostce, jest u nas od początku jej funkcjonowania, czyli od 2009 roku – mówi rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim porucznik Marcin Mikita. – Ze względu na charakter pracy i częstotliwość, z jaką korzystamy ze sprzętu, jest on mocno wyeksploatowany. Sprzęt na pewno zdecydowanie wpłynie na podniesienie poziomu bezpieczeństwa.
– Bramkowy wykrywacz metali to podstawowe urządzenie do ochrony – zaznacza por. Marcin Mikita. – Wykrywa przedmioty metalowe u osób, które przez niego przechodzą. Mamy też prześwietlarkę rentgenowską, która służy do prześwietlania bagaży, paczek, listów osadzonych, a także rzeczy osobistych osób ubiegających się o wejście na teren jednostki.
– Więzienie opolskie jest najnowocześniejszą jednostką penitencjarną w Polsce – podkreśla dyrektor Zakładu Karnego w Opolu Lubelskim podpułkownik Cyprian Bas. – Z uwagi na to, że jesteśmy jedną z jednostek, które biorą udział w rządowym programie „Praca dla więźniów”, osoby zatrudnione na zewnątrz podlegają ścisłej kontroli przy powrocie, ponieważ próbują wnosić na teren jednostki różne rzeczy, które są niedozwolone i niedopuszczone do użytkowania.
– Największe znaczenie ma prześwietlarka rentgenowska, ponieważ pomysłowość osadzonych i ich rodzin nie zna granic – opowiada por. Marcin Mikita. – Próbują w różnych przedmiotach codziennego użytku, jak na przykład tubka od pasty do zębów, ukrywać tabletki i inne niedozwolone rzeczy.
– Próbują wnosić narkotyki, alkohol czy niebezpieczne narzędzia, które nie mają tu racji bytu z uwagi na to, że jednostka musi być chroniona. Bezpieczeństwo funkcjonariuszy, ale też i pozostałych osób, powinno być zapewnione – mówi podpułkownik Cyprian Bas.
– Dla mnie, jako kierującego komórką biura ochrony w Ministerstwie Sprawiedliwości, ważny jest aspekt szeroko pojętego bezpieczeństwa – zaznacza dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Paweł Makarowski. – Wiedząc o zapotrzebowaniu na taki sprzęt, postaraliśmy się go pozyskać. To jest zakład najnowocześniejszy, ale cały czas musimy dbać o tę nowoczesność.
– Dzięki projektowi „Praca dla więźniów” udało się zdecydowanie wzmocnić aktywność osadzonych, którzy wykonują różnego rodzaju prace pożytku publicznego, ale też dla prywatnych przedsiębiorstw – mówi poseł Jan Kanthak. – W czasie zimy więźniowie byli zaangażowani w odśnieżanie miasta.
– Współpracujemy z zakładem karnym i osadzonych codziennie widać na ulicach miasta – potwierdza burmistrz Opola Lubelskiego Sławomir Plis. – To nie tylko odśnieżanie, ale też prace remontowe, sprzątanie, porządkowanie miasta. Te prace są dla nas bardzo ważne.
– W tej chwili mamy zatrudnionych około 80 więźniów, z czego 14 pracuje na rzecz samorządu terytorialnego – mówi podpułkownik Cyprian Bas. – To zatrudnienie nieodpłatne, natomiast ponad 60 osadzonych pracuje odpłatnie. Są to kontrahenci z różnych branż. Pracują w systemie nawet czterozmianowym. Kontrahenci są zadowoleni z uwagi na to, że osadzony jest pracownikiem, który jest codziennie na czas w stanie dopuszczającym go do pracy. W przypadku absencji jednego z osadzonych zawsze mamy człowieka, który wypełni tę lukę.
W Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim obecnie osadzonych jest około 600 więźniów. 290 pracuje, większość na terenie jednostki, a 80 osadzonych zatrudnionych jest w firmach poza terenem zakładu.
ZAlew / opr. WM
Fot. pixabay.com