Zapaśnik w stylu klasycznym w kategorii 97 kg Tadeusz Michalik, który przegrał w półfinale igrzysk w Tokio z Rosjaninem Musą Jewłojewem 1:7, będzie we wtorek walczyć o brązowy medal. Wcześniej tego dnia odbędzie się pojedynek, który wyłoni rywala dla Polaka.
W repasażu o prawo walki o brąz z Michalikiem, prawdopodobnie o godzinie 4.00 rano czasu polskiego, zmierzą się Gruzin Giorgi Melia i Węgier Alex Gergo Szoke.
W 1/8 finału Michalik wygrał z Tunezyjczykiem Haikelem Achourim (10:0), a w ćwierćfinale – po wyrównanym pojedynku – z Amerykaninem Tracym Hancockiem 4:3.
W półfinale Polak nie miał jednak wiele do powiedzenia z faworytem tej konkurencji. Reprezentujący Rosyjski Komitet Olimpijski Jewłojew to dwukrotny mistrz świata (2018 i 2019) oraz Europy (2019 i 2021).
– Ta walka nie ułożyła się po mojej myśli pod tym względem, że chciałem zaskoczyć przeciwnika swoim największym atutem, czyli rzutem skrętowym. Nie wyszło mi to jednak. Na to najbardziej liczyłem, bo trudno było liczyć na korzystne rozstrzygnięcie po dłuższej walce ze względu na to, że rywal jest cięższy. Nie dałem rady. Były też inne pomysły na tę walkę. Byłem przygotowany na różne triki po zabraniu ręki. Na początku było dobrze, ale potem zabrakło siły i nie mogłem go już zaskoczyć – opowiadał Michalik o walce z Jewłojewem
Z Jewłojewem zmierzył się również podczas ostatnich mistrzostw świata. Jak stwierdził, tamta walka była bardziej jednostronna. – Trwała dwie minuty, bo poszedłem do parteru i mnie odrzucał. Więc był mały progres – ocenił.
30-letni zapaśnik odbiega budową fizyczną od utytułowanego rywala z półfinału, co miało znaczenie podczas pojedynku. – Ja ważę 92-93 kg, a on ok. 100 kg. W stójce nie czułem, by był silniejszy. Po prostu miał większą wagę. W parterze jednak już czułem tę przewagę jego siły, gdy mnie ściskał. Jak mnie ściskał – przyznał.
Michalik ma w dorobku m.in. brązowy medal mistrzostw Europy w kat. 85 kg sprzed pięciu lat. Na zmianę kategorii wagowej zdecydował się pięć lat temu z myślą o kwalifikacji olimpijskiej.
– Przegrałem rywalizację w niższej kategorii wagowej i trener mi zaproponował przeniesie na wyższą. Po prostu pojechałem na zawody i tak się zaczęła cała historia. Powoli dochodzę do docelowej wagi – opisywał. Jak dodał, w stójce jest w stanie prowadzić wyrównaną walką z potężniejszymi od siebie rywalami, ale wciąż musi dopracować działanie w parterze.
Wtorkowy pojedynek o brąz z udziałem Michalika zaplanowano na godzinę 13.00 czasu polskiego.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/NIC BOTHMA