– Spotkanie premiera z przedstawicielami Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego było przewidziane, ale żeby to przedstawić, chcieliśmy mieć spotkanie robocze, na którym doprecyzujemy, czy rzeczywiście takie są oczekiwania, bo one są zupełnie odrealnione – powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.
W piątek po godzinie 14.00 medycy mieli spotkać się z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Artur Drobniak zapowiadał jednak, że warunkiem udziału w spotkaniu przedstawicieli zawodów medycznych jest obecność na nim premiera Mateusza Morawieckiego.
Minister Niedzielski w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” mówił dziennikarzom, że „spotkanie z premierem jak najbardziej było przewidziane, tylko najpierw chcieliśmy mieć spotkanie robocze, na którym doprecyzujemy, czy rzeczywiście takie są oczekiwania, bo – jak państwo słyszeli – te oczekiwania są zupełnie odrealnione”.
– Po tym spotkaniu, po ewentualnych dalszych uzgodnieniach, jak najbardziej spotkanie z panem premierem jest przewidywane, tylko że na tym etapie ta propozycja nie nosi znamion poważnej, dlatego po pewnych ustaleniach z panem premierem ustaliliśmy, że będziemy dalej dopracowywali te propozycje i zastanawiali się, w jaki sposób można je realizować, jak je rozłożyć w czasie. To wymaga naprawdę pracy i dalszej rozmowy, która została odrzucona – powiedział minister.
– Nie jestem w stanie zaakceptować takiego podejścia, które nie jest ukierunkowane na rozwiązywanie problemów, że to jest poszukiwanie pewnego poklasku społecznego, robienia teatrum, które polega na wychodzeniu na ulicę. Jestem bardzo rozczarowany postawą komitetu protestacyjnego, który po prostu odrzucił tą podaną rękę, zachętę współpracy – powiedział szef resortu zdrowia podczas briefingu w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”.
Odniósł się do propozycji przedstawionych przez przedstawicieli medyków. – Bardzo ważne jest, by opinia społeczna wiedziała, z jakimi postulatami mamy do czynienia i co one w gruncie rzeczy oznaczają. Wczoraj otrzymaliśmy pakiet ośmiu propozycji. Najważniejsze z nich są w zasadzie trzy, bo one mają największe konsekwencje finansowe – wskazał.
– Pierwsza z nich to jest wzrost wynagrodzeń. Można powiedzieć na przykładzie zawodu lekarza specjalisty: trzykrotnego minimum wzrostu wynagrodzeń. Nie mówię o 30 proc. tylko o trzykrotnym wzroście wynagrodzenia lekarzy specjalistów. Minimalne wynagrodzenie specjalistów to teraz jest blisko 7 tys. zł. W propozycji, która tam się znalazła, wchodzimy na taki poziom, by minimalne, podkreślam, minimalne wynagrodzenie lekarza wynosiło ok. 20 tys. zł – podał Niedzielski.
Dodał, że pozostałe grupy zawodowe również złożyły takie oczekiwanie trzykrotnego wzrostu wynagrodzeń. Poinformował, że skutek finansowy tego w ciągu jednego roku to 65 mld zł.
– Drugi postulat, jaki został sformułowany, to jest kwestia zwiększenia wycen. I to niewspółmiernego wzrostu w stosunku do wzrostu PKB czy inflacji, tylko ponad 30-procentowy wzrostu wszystkich wycen, z jakimi mamy do czynienia w świadczeniach medycznych – mówił Niedzielski. Według niego z szybkiego rachunku wynika, że jest to dodatkowo blisko 30 mld zł.
– Trzeci postulat to jest zatrudnienie dużej liczby personelu niemedycznego, wspomagającego, administracyjnego, który i tak już w tej chwili pomaga lekarzom i pielęgniarkom w wypełnianiu dokumentacji i w wypełnianiu pewnych obowiązków formalnych – powiedział minister. – Skutek finansowy tego obliczyliśmy na 6,5 mld zł – dodał
– Sumarycznie, bo jest jeszcze kwestia urlopu dodatkowego po 15 latach pracy, to 100 mld zł, o które powinien się powiększyć w przyszłym roku budżet zdrowia – wskazał. Podał, że obecnie budżet ten twynosi120 mld zł.
– Dodając te 100 mld do 143 mld, w przyszłym roku otrzymujemy relacje PKB – 10 punktów procentowych. Jest to przeskok z roku na rok, a można powiedzieć z miesiąca na miesiąc, rzędu blisko podwojenia wydatków na system opieki zdrowotnej, jaki jest obecnie realizowany – zauważył Niedzielski. Przypomniał, że w Polskim Ładzie na zdrowie przeznaczone jest 7 proc. PKB.
– Można użyć tego rodzaju porównania, że tutaj zostało sformułowane oczekiwanie, iż już jutro musimy odpalić rakietę i polecieć na Marsa. To jest po prostu nie realne. Takie rzeczy realizuje się długo w czasie – podsumował szef MZ.
Pełniący obowiązki prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak przypomniał natomiast, że przed kilkoma dniami zapowiedziano m.in. zwiększenie wyceny świadczeń.
– To są realne pieniądze, które trafią do pracodawców, którymi są zarządzający placówkami medycznymi. To się odbiło przyjaznym echem, dlatego że to są środki, przy pomocy których pracodawcy będą mogli pewnie w odpowiednim tempie realizować część ze zgłoszonych postulatów – powiedział.
Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia zawarł postulaty w ośmiu punktach. Obejmują one: natychmiastową zmianę ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia; realny wzrost wyceny świadczeń, ryczałtów i tzw. dobokaretki, a także zatrudnienie dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego oraz wprowadzenia norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów.
Komitet postuluje także zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego i stworzenie systemu ochrony pracowników przed agresją słowną i fizyczną pacjentów; wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej, a także uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej, zawodzie ratownika medycznego i innych zawodach medycznych.
Komitet chce realnego wzrostu wyceny świadczeń medycznych oraz ryczałtów o 30 proc. oraz tzw. dobokaretki w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego o 80 proc. od 1 października 2021 r., a także zobowiązania AOTMiT do przeprowadzenia ponownej wyceny świadczeń do 30 listopada 2022 r.
Wśród postulatów jest też m.in. „stworzenie na warunkach chroniących medyków i pacjentów odpowiedniego systemu rejestrowania zdarzeń medycznych niepożądanych (no-fault)”.
Komitet postuluje również „rezygnacje z tworzenia nowych zawodów medycznych przy jednoczesnym efektywniejszym wykorzystaniu obecnych zawodów medycznych poprzez stworzenie im możliwości kształcenia podyplomowego i specjalizacyjnego, rozszerzającego kompetencje”.
Na początku sierpnia przedstawiciele samorządów zawodów medycznych i związków zawodowych zrzeszonych w branży ochrony zdrowia poinformowali o powołaniu Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Uzasadniali, że chcą wspólnie zaangażować się w działania mające na celu m.in. poprawę warunków pracy i wynagrodzeń.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. @MZ_GOV_PL