Bezpieczeństwo w lesie. O czym należy pamiętać?

person 731476 1920 2021 09 22 191919

Coraz więcej osób gubi się w lasach, na przykład podczas zbierania grzybów. Policja apeluje do wszystkich o ostrożność i odpowiednie przygotowanie. 

– W ostatnim czasie mieliśmy kilka przypadków zagubień w lesie. Każde poszukiwanie zaginionych to działanie zakrojone na szeroką skalę – mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie kom. Andrzej Fijołek. – Trwa często wiele godzin, czasami nocnych. Tak było ostatnio miejsce w powiecie puławskim, kiedy 76-latek, który cierpi na zaniki pamięci, a w dodatku powinien brać na stałe leki, poszedł samotnie do lasu i zgubił drogę. Rodzina powiadomiła nas o tym, że mężczyzna długo nie wraca. Został wszczęty alarm. Nocne poszukiwania prowadzone były nie tylko przez policję, ale także inne służby – również przy użyciu sprzętu, w tym noktowizorów – doprowadziły do tego, że o 1.00 w nocy mężczyzna został odnaleziony cały i zdrowy. Był tylko nieco wychłodzony.

CZYTAJ: Puławy: 76-letni grzybiarz szczęśliwie odnaleziony

– Staramy się nie jeździć do lasów, których nie znamy – mówią okoliczni grzybiarze. – Mój szwagier zawsze brał kompas. Ja patrzę, gdzie jest słońce, żeby wiedzieć, jak wrócić. Jak się wchodzi, to trzeba spojrzeć, po której stronie jest. Jak się wychodzi, to ma być po przeciwnej. Prosta recepta.

– Po pierwsze, wybierajmy się na grzyby w towarzystwie innych osób, nie samemu – podkreśla kom. Andrzej Fijołek. – Jeżeli już dojdzie do takiej sytuacji, że samotnie wybieramy się na grzyby, to poinformujmy o tym rodzinę. Powiedzmy, do jakiego lasu i o której godzinie się wybieramy. Wtedy, w przypadku utraty kontaktu z taką osobą, będzie nam łatwiej ustalić, gdzie mogła się zagubić. Ponadto warto mieć przy sobie naładowany telefon tak, aby w razie zgubienia drogi można było zadzwonić do dyżurnego komendy policji czy też pod numer alarmowy. 

– Dobierajmy swój strój adekwatnie do warunków atmosferycznych – apeluje Paweł Kurzyna z Zespołu ds. Komunikacji Społecznej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. – Jeszcze przed wyprawą do lasu, możemy pobrać aplikację mBDL. Są tam mapy obszarów leśnych wszystkich nadleśnictw w Polsce. Po pobraniu mapy te będą chodziły nam bez danych komórkowych. Nie musimy więc mieć dostępu do sieci, by korzystać z tych map.

– Ponadto można stosować elementy odblaskowe. Nawet jeśli zbieramy grzyby z kimś, łatwiej się odnaleźć. Warto pomyśleć o jakimś elemencie oświetlenia. Może to być latarka, która w przypadku późnej pory pomoże nam odnaleźć taką osobę – mówi kom. Andrzej Fijołek.

– Jeżeli się zagubimy, powinniśmy zachować spokój i nie panikować. To bardzo ważne. Panika będzie złym doradcą – podkreśla Paweł Kurzyna. – Każde nadleśnictwo w Polsce jest podzielone na leśnictwa, a leśnictwa na oddziały. Są to charakterystyczne sektory. W danym oddziale jest słupek oddziałowy – punkt, który może ułatwić nam odnalezienie się w wypadku zgubienia w lesie. Znajdują się one zazwyczaj w południowo-zachodniej części oddziału leśnego. Słupek jest w kolorze szarym na dole, a białym na górze. Jest na nim czarny numer. Bez problemu można go rozpoznać. Gdy znajdziemy słupek i mamy zasięg, dzwonimy pod numer alarmowy albo do straży leśnej i opisujemy krótko sytuację. Mówimy, że zagubiliśmy się w lesie, nie zauważyliśmy charakterystycznych punktów, ale natrafiliśmy w środku lasu na słupek oddziałowy. Podajemy jego numer i prosimy o pomoc. Wtedy strażnicy docierają na miejsce i udzielają pomocy.

CZYTAJ: Zaginęła 58-letnia kobieta z gminy Drelów

Policjanci wciąż poszukują zaginionej 58-letniej Agnieszki Sobieszuk z gminy Drelów. Kobieta w piątek rano wyszła do lasu na grzyby i do tej pory nie wróciła. 

Zaginiona ma około 170 cm wzrostu, krępej budowy ciało i siwiejące włosy. W dniu zaginięcia miała na sobie bordową kurtko-bluzę, ciemne spodnie i szarą czapkę. Osoby, które mają jakiekolwiek informacje o miejscu pobytu zaginionej, proszone są o kontakt pod numer alarmowy 112. 

MaTo / opr. WM

Fot. pixabay.com

Exit mobile version