Z okazji zaplanowanej w najbliższą niedzielę 12 września uroczystej beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego przypominamy jego postać, życie i dzieło.
Powiemy o jednym z trudniejszych okresów życia prymasa Wyszyńskiego, jakim było aresztowanie przez komunistyczne władze oraz internowanie na trzy lata – od 1953 do 1956 roku.
Od 1950 roku trwała antykościelna ofensywa komunistycznych władz. Rząd – ustami premiera Józefa Cyrankiewicza – groził Kościołowi: – Rząd nie będzie tolerował anomalii, przekroczeń i nadużyć, które grożą w interes społeczny i państwowy. Rząd będzie z całą stanowczością i skrupulatnością strzegł wolności religii, praktyk religijnych, działalności charytatywnej, ale rząd nie dopuści, by pod tą przykrywką odbywała się krecia robota elementów nieprzejednanie wrogich wobec państwa ludowego – grozil wtedy Cyrankiewicz.
Wobec nasilających się represji, 8 maja 1953 roku prymas wysłał do władz nieupubliczniony jeszcze wtedy memoriał biskupów. Kardynał Wyszyński mówił w nim, że Kościół nie może pójść na dalsze ustępstwa, w obliczu krzywd jakich doznają zarówno hierarchowie, jak i społeczeństwo. Znalazły się w nim słynne słowa: „Rzeczy Bożych na ołtarzach Cezara składać nie wolno. Non possumus! (Nie możemy)”. Był to wyraźny sprzeciw prymasa, uważanego za interreksa występującego w imieniu narodu.
4 czerwca 1953 roku, prowadząc procesję ulicami Warszawy w uroczystość Bożego Ciała, prymas Wyszyński wygłosił – w ocenie komunistycznych władz – „najbardziej wrogie” kazanie, publicznie powtarzające argumentację memoriału. Stało się to bezpośrednim powodem jego aresztowania. Prymas mówił wtedy m.in. o potrzebie posługi kapłańskiej pełnionej wśród ludzi i dla ludzi: Czyni to Kościół Chrystusowy przez swoje kapłaństwo, które jest tak potężne nawet w najbardziej skromnym słudze ołtarza, że sam Bóg zwycięża w sługach swoich. I choćby sługa Boży był uniżon aż do ziemi, to Bóg w nim zwycięży ponad niebiosa.
O przyczynach aresztowania prymasa Polski mówił na falach Radia Wolna Europa zbiegły na Zachód podpułkownik Józef Światło: – Kardynał Wyszyński stał się duchowym i moralnym przywódcą całego narodu polskiego. Nieugięta postawa kardynała w obronie wiary katolickiej i narodu stanowiła nieprzezwyciężoną przeszkodę dla zamierzeń komunistów. Ale kardynał po aresztowaniu jest jeszcze więcej czczony przez cały naród, jako męczennik za wiarę i Kościół.
Po aresztowaniu kardynała Wyszyńskiego komunistyczna propaganda zarzucała mu „zohydzanie Polski Ludowej”, nazywając go „awanturniczym wychowankiem Watykanu”.
Równocześnie w różnych miejscach kraju pojawiały się ulotki i napisy na murach wyrażające protest przeciwko aresztowaniu prymasa.
Tak do tej sytuacji odniósł się na falach Polskiej Rozgłośni Radia Wolna Europa ksiądz Tadeusz Kirschke, dziennikarz i kapelan tej rozgłośni: – Właśnie nadeszła wiadomość o aresztowaniu jego eminencji księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego, prymasa Polski. Przypominają nam się słowa, jakie ksiądz prymas wypowiedział w czasie ostatniej procesji Bożego Ciała: Biskupi polscy pójdą śladami swych wielkich poprzedników, a jeśli zajdzie potrzeba, wiarę swoją zaświadczą męczeństwem.
Podczas internowania – najpierw w Rywałdzie Królewskim, potem w Lidzbarku Warmińskim i w końcu w Komańczy – kardynał Wyszyński opracował program odnowy życia religijnego w Polsce, zawarty w Jasnogórskich Ślubach Narodu. 26 sierpnia 1956 roku około miliona wiernych składało przyrzeczenie na Jasnej Górze. Uwięzionego prymasa symbolizował pusty fotel z biało-czerwoną wiązanką kwiatów.
W okresie odwilży październikowej 1956 roku nasiliły się społeczne żądania powrotu prymasa do Warszawy. 26 października do Komańczy przybyli najbliżsi współpracownicy I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki: Zenon Kliszko i Władysław Bieńkowski, z prośbą, aby prymas jak najszybciej wrócił do Warszawy i objął urzędowanie. Władze liczyły na to, że powrót głowy polskiego Kościoła przyczyni się do uspokojenia sytuacji w kraju.
Prymas postawił warunki, dotyczyły one między innymi zmiany dekretu o obsadzie stanowisk kościelnych, powrotu biskupów do diecezji, z których zostali usunięci oraz przywrócenia prasy katolickiej. Jego żądania zostały spełnione i 28 października 1956 roku prymas Wyszyński wrócił do stolicy.
Uroczystość beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego odbędzie się w najbliższą niedzielę 12 września w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Wraz z nim zostanie też beatyfikowana matka Elżbieta Róża Czacka.
W uroczystości weźmie udział kardynał Marcello Semeraro – prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, który w imieniu papieża publicznie ogłosi dekret beatyfikacyjny.
Beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej będzie transmitowana na Facebooku i stronie internetowej Polskiego Radia Lublin.
KF / IAR / opr. ToMa
Fot. Janusz Trocha / wikipedia.org