Prawie 200 tysięcy złotych straciła 38-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego. Kobieta myślała, że pomaga amerykańskiemu żołnierzowi. Mężczyzna chciał przyjechać do Polski, a kobieta zgodziła się mu w tym pomóc wpłacając pieniądze.
Później oszust napisał, że wysłał 38-latce paczkę, jednak pakunek miał zostać zatrzymany na granicy. Kobieta otrzymała maila, że musi wpłacić sto tysięcy złotych, a jeżeli tego nie zrobi – trafi do więzienia.
– Kobieta przelała na wskazane konto najpierw 14, potem 47 tysięcy złotych – mówi oficer prasowy zamojskiej policji starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło. – 38-latka nie miała już więcej oszczędności, więc o całej sytuacji powiedziała mężowi. Poprosiła go również o zaciągnięcie kredytu. Po lekturze maili od rzekomego funkcjonariusza FBI mąż 38-latki nabrał podejrzeń, jednak bał się także, że żona poniesie konsekwencje swojego postępowania i rzeczywiście trafi do więzienia. Nie chciał, aby żona trafiła do więzienia, dlatego też wziął pożyczkę w wysokości 20 tys. zł. Pieniądze przekazał żonie, a ona wpłaciła je na wskazane w mailu konto – dodaje starszy aspirant Dorota Krukowska–Bubiło.
Kobieta ponownie otrzymała wiadomość z ostrzeżeniem przed więzieniem i zapłatą 50 tysięcy euro. Wówczas 38-latka skontaktowała się z policją. Mundurowi poszukują oszustów.
AP / opr. PrzeG
Fot. archiwum