Lublin rozpoczyna Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. Na węźle przesiadkowym przy ul. Żeglarskiej zaprezentowano elektryczne autobusy, które niebawem wyjadą na ulice oraz system ich ładowania.
Mieszkańcy miasta będą teraz zachęcani do przesiadki ze swojego samochodu do ekologicznej komunikacji miejskiej.
Mieszkańcy Lublina i okolic jednak niechętnie rezygnują z samochodu. Czy do zmiany przekonają ich elektryczne autobusy, nowy system zakupu biletów i tańsze przejazdy?
– Chyba się jednak nie przesiądę. Nie mieszkam w Lublinie i w ogóle nie jeżdżę komunikacją miejską. Jeśli mam pojechać i załatwić trzy sprawy w ciągu dwóch godzin, to nie mogę jeździć autobusem. Czas jest dla mnie cenniejszy od pieniędzy. Czasami połączenia autobusowe to żart; trzeba się trzy razy przesiadać, żeby gdzieś dojechać – mówią kierowcy zapytani przez reportera Radia Lublin.
CZYTAJ: Briefing prasowy inaugurujący obchody Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu w Lublinie
Część z nich deklaruje gotowość zmiany samochodu na autobus: – Chętnie przesiadłabym się do komunikacji miejskiej, dlatego że wtedy byłyby mniejsze korki i szybciej dojeżdżałoby się na miejsce. Byłoby też bardziej ekologicznie.
– W tej kwestii dojdzie do przełomu – uważa Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina. – Chcemy, żeby komunikacja miejska była rzeczywiście sprawnie funkcjonująca i żeby mieszkaniec wiedział, że kiedy na niego wyjdzie, to ten autobus będzie. I to jest główny element, który sprawi, że ludzie rzeczywiście będą przesiadać się z samochodów osobowych do autobusów i trolejbusów. A innego wyjścia nie ma. Miasto przecież nie poszerzy dróg.
Jednak nawet ci kierowcy, którzy chcieliby się przesiąść do autobusów, obawiają się czwartej fali koronawirusa. A pod tym względem własny środek transportu jest bezpieczniejszy. Na ten problem miasto ma jednak odpowiedź, bowiem we wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej w Lublinie zostaną zainstalowane lampy UV, które oczyszczają powietrze.
– Chcemy, aby nasze pojazdy były bezpieczne dla pasażerów, także pod kątem kolejnej fali koronawirusa czy sezonu grypowego – mówi prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Tomasz Fulara. – Zostaną one zamontowane w kanałach wentylacyjnych, tam, gdzie powietrze jest filtrowane i krąży wewnątrz autobusu. Dzięki temu całe powietrze, które znajduje się w tak zwanym recyklingu, zostanie prześwietlone przez promienie UV. W ten sposób nadmuch powietrza będzie czysty i wolny od biologicznych zanieczyszczeń.
– Warto rozważyć podróż autobusem, bo od 1 października sporo się zmieni – mówi Grzegorz Malec, prezes Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie. – Pojawi się taryfa przystankowa, gdzie pasażer będzie mógł zapłacić tylko za konkretną liczbę przejechanych przystanków. W dodatku im więcej przystanków przejedzie, tym płaci mniej, bowiem za każdy kolejny przejechany przystanek opłata spada. Jest to bardzo uczciwe. Teraz niezależnie od tego, czy przejedziemy 2, czy 28 przystanków, opłata jest taka sama.
Ponadto w pierwszej połowie października na ulice Lublina wyjadą elektryczne autobusy, zaś od 1 października wystartuje nowy, supernowoczesny system sprzedaży biletów.
CZYTAJ: Taryfa przystankowa, płatność zbliżeniowa i aplikacja. Biletowa rewolucja w Lublinie
W piątek 17 września podczas Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu będzie można zwiedzić zajezdnię trolejbusową przy ul. Grygowej. W sobotę zadebiutuje pojazd Skoda 9 Tr – kolejny zabytkowy trolejbus odrestaurowany przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. W przyszłym tygodniu odbędzie się też piknik, a środa 22 września będzie „Dniem bez samochodu”, z bezpłatnymi przejazdami komunikacją miejską dla kierowców, którzy zostawią auta w domu.
TSpi / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki