Rozbito dwie zorganizowane grupy przestępcze działające m.in. na terenie Lublina. Udało się to dzięki wspólnym działaniom Lubelskiego Wydziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie oraz Centralnego Biura Śledczego Policji. Dotychczas skierowano akty oskarżenia przeciwko 50 osobom.
Jedna z rozbitych grup – „garwolińska” – działała od 2009 do 2016 roku i zajmowała się produkcją amfetaminy oraz handlem kokainą i ekstazy. Część z oskarżonych, w tym Patryk J. ps. „Karypel” i Paweł M. ps. „Szczypior” kierujący grupą garwolińską, została już prawomocnie skazana. Wyroki po 7 lat pozbawienia wolności zostały wydane w Siedlcach i utrzymane przez Sąd Apelacyjny w Lublinie.
Na ławie oskarżonych zasiada jeszcze czterech członków grupy „garwolińskiej”. Prokurator oskarżył ich o udział w tej grupie oraz o produkcję i handel znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych. Dystrybucja narkotyków była prowadzona głównie w lokalach, w których miała działać firma pośrednictwa finansowego oraz punkt ksero i salon gier. W rzeczywistości lokale zostały wynajęte wyłącznie po to, by sprzedawać w nich środki odurzające i substancje psychotropowe.
Rozbita została taż grupa mińska, zajmująca się handlem narkotykami. Z ustaleń prokuratury wynika, że wprowadziła do obrotu ponad tonę amfetaminy i ponad 200 kilogramów marihuany. Grupa ta działała między innymi w Lublinie.
Jeden z najważniejszych jej członków – Przemysław G. – dopuścił się porwania dla okupu oraz wymuszenia rozbójniczego, za co grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności. Doszło do tego w kwietniu 2015 roku na parkingu w Mińsku Mazowieckim. Pokrzywdzony został tam zwabiony przez sprawców pod pozorem sprzedaży części samochodowych, następnie zaatakowany przez grupę kilkunastu mężczyzn uzbrojonych w pałki i uprowadzony. Porywacze zażądali 50 tysięcy złotych okupu za jego wypuszczenie. W czasie próby odebrania okupu pod domem pokrzywdzonego czekało na nich pięciu mężczyzn, którzy chcieli odbić porwanego. Doszło do pościgu, a następnie kolizji dwóch samochodów. Wówczas pokrzywdzony wykorzystał moment nieuwagi sprawców i uciekł.
Proces Przemysława G. toczy się przed Sądem Okręgowym w Siedlcach.
ElKa / opr. ToMa
Fot. CBŚP