Kilkadziesiąt osób ruszyło na szlaki walk partyzanckich w Puszczy Solskiej. Okazją jest II Rajd Osuchowski, który wspólnie organizują rodziny uczestników Bitwy nad Sopotem i Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Wir” z Biłgoraja.
Obok członków rodzin partyzantów spod Osuch w wydarzeniu biorą udział miłośnicy historii oraz harcerze z Głowna koło Łodzi.
– Na rajd sprowadziła nas osoba, która łączy w sobie historię naszej rodzinnej miejscowości i Ziemię Biłgorajską – mówi harcmistrz Iwona Waśkiewicz. – Przywiodła nas tu historia harcmistrza Józefa Steglińskiego ps. „Cord”. Osoba, która prowadziła w Głownie bardzo znaną drużynę Zawiszy Czarnego. Dał się poznać jako wspaniały organizator. W 1935 roku został harcmistrzem. Po kampanii wrześniowej Armia Krajowa wprowadziła go w te rejony. Utworzył on tutaj hufiec Szarych Szeregów, był dowódcą. Ranny w Osuchach zmarł. Poznając życiorys, jest to wzór do naśladowania, a my dziś szukamy takich wzorców – dopowiada.
„Cord”, zginął dokładnie 77 lat temu, 25 września 1944 roku pod Osuchami. Dotrzymał danego swym rannym żołnierzom słowa, że po przebiciu się przez niemiecki pierścień okrążenia wróci po nich na pole bitwy. Wówczas został śmiertelnie ranny. Uczestnicy dziś odwiedzą m.in. jego obóz wojskowy w lasach koło Biłgoraja i grób na biłgorajskim cmentarzu wojskowym.
TsF / opr. LysA
Fot. TsF