Lekkoatleci AZS-u UMCS-u Lublin powtórzyli sukces sprzed roku i zostali Drużynowymi Mistrzami Polski. W zawodach, które odbyły się w piątek (03.09) w Lublinie na stadionie przy alei Piłsudskiego wystąpiła czwórka medalistów igrzysk olimpijskich w Tokio.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Drużynowe Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce
Jedna z nich Małgorzata Hołub-Kowalik z AZS-u UMCS-u Lublin przyznaje, że po powrocie z igrzysk medaliści zewsząd odbierają gratulacje i uczestniczą w rozmaitych spotkaniach: – Nie mamy serca odmówić, bo wszyscy przeżywają ten medal tak samo jak my. Natomiast te podróże trochę męczą. A w międzyczasie trzeba jeszcze trenować, bo przed nami jeszcze kilka startów.
Słowa koleżanki potwierdza też Malwina Kopron: – To bardzo przyjemne chwile, ale tych spotkań jest bardzo dużo. Czasami zdarza się, że przez trzy dni nie jestem w stanie trenować.
Obie medalistki nie sprawiły zawodu i wygrały swoje konkurencje, podobnie jak Wojciech Nowicki z Podlasia Białystok, który oczywiście zwyciężył w rzucie młotem: – Zmęczenie się pojawia. Zresztą widać po wynikach, że forma uciekła.
Dwa biegi – na 100 i 400 metrów – wygrał inny złoty medalista z Tokio – Dariusz Kowaluk z AZS-u AWF-u Warszawa: – Zamierzenie było takie, żeby bardziej się skupić na 100 metrach. Dawno nie biegałem tego dystansu. Musiałem sobie przypomnieć, jak to jest – śmieje się.
Lekkoatleci AZS-u UMCS-u wygrali 7 spośród 21 rozegranych konkurencji. W zdobyciu złotego medalu pomogli także wypożyczeni zgodnie z regulaminem zawodnicy z innych klubów jak np. Anna Wielgosz, która triumfowała na 800 metrów: – W ostatniej chwili dowiedziałam się, że nie startują dwie koleżanki, które biegają na podobnym do mnie poziomie. Musiałam więc sama poprowadzić bieg.
W ostatniej konkurencji, sztafecie mieszanej 4×400 metrów, na trzeciej zmianie pobiegł Andrzej Jaros, który w ten sposób zakończył swoją karierę: – To były bardzo wzruszające chwile. Kiedy usłyszałem, jak mi kibicowali na ostatniej prostej, aż przyspieszyłem na końcowych metrach, co na tym dystansie rzadko się zdarza. Lepszego zakończenia kariery nie mogłem sobie wyobrazić.
W Drużynowych Mistrzostwach Polski startował też Agros Zamość, który uplasował się na 6. pozycji. Między innymi w biegu na 100 m wystąpił medalista mistrzostw świata juniorów Patryk Krupa, który znalazł się na 2. miejscu za Dariuszem Kowalukiem: – Przegrać z mistrzem olimpijskim to żaden wstyd. Poza tym to sam koniec sezonu i wyniki nie będą wygórowane.
Zawody z trybun obserwowała Sofia Ennaoui. Zawodniczka AZS-u UMCS-u przechodzi obecnie rehabilitację po kontuzji: – Wracam do Lublina, to moje ukochane miasto. Mam nadzieję, że będę mogła wystartować w 2022 roku w sezonie halowym.
AR / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki