Lublin: miesiąc po nawałnicy, a sprzątanie wciąż trwa

burza 10 2021 09 20 185834

Do końca tego tygodnia ma zakończyć się sprzątanie Lublina po nawałnicy, która przeszła przez miasto w nocy z 17 na 18 sierpnia. Dotyczy to terenów miejskich. Ostatnie szkody znikają też z obszaru lubelskich osiedli. 

W poniedziałek 20 września prace porządkowe trwały między innymi na osiedlu Paderewskiego na lubelskim Czechowie. – Zostało już niewiele. Korzenie leżą powykopywane i do zabrania – mówi jeden z mieszkańców. – Jeszcze się trafiają, ale już niedużo. Na osiedlu się robi czysto. Po tej burzy już niewiele zostało. To, co przeszkadzało, zostało sprzątnięte w odpowiednim czasie – dodają inni mieszkańcy.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Zniszczenia po nocnej burzy w Lublinie

– Na naszym osiedlu było bardzo dużo połamanych drzew. Usuwamy je we własnym zakresie i własnym sprzętem. Ponieważ nie mamy zbyt wielu ludzi, przeciąga się to – tłumaczy Jolanta Grebluk, kierownik administracji osiedla im. I. J. Paderewskiego w Lublinie. – Dodatkowo wykonywaliśmy roboty zieleniarskie, w związku z tym okres ten się przedłuża. Gałęzi jest bardzo dużo i dostarczony nam pojemnik jest bardzo szybko zapełniany, co też troszeczkę ogranicza nasze prace.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Lubelski Czechów po burzy

– Zdecydowana większość prac porządkowych na terenie miasta, dotyczących gałęzi czy konarów zalegających na chodnikach czy pasach zieleni, powinna zakończyć się do końca tego tygodnia. Firmy zajmujące się uprzątaniem na bieżąco prowadzą prace polegające na wywożeniu elementów uszkodzonych drzew i ich utylizacji. Należy jednak pamiętać, że skala zniszczeń, jakie spowodowała ostatnia nawałnica, była tak duża, że potrzebny też był dłuższy czas na posprzątanie całego miasta – wyjaśnia Monika Głazik, z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

 – W niedzielę przy ulicy Kazimierza Wielkiego na LSM-ie nie były sprzątnięte jeszcze wszystkie gałęzie. Ale podejrzewam, że to nie jest teren spółdzielni mieszkaniowej, tylko miasta – mówi lublinianin.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Skutki nocnej burzy w dzielnicy Czuby

– W pewnych sytuacjach czekamy na zgody upoważnionych organów, dotyczące usunięcia drzew. W kilkudziesięciu przypadkach gałęzie i konary pozostaną do zakończenia się toczących się postępowań odszkodowawczych, związanych z uszkodzeniami samochodów, spowodowanymi nawałnicą. Z przykrością stwierdzamy także niechlubne przypadki podkładania świeżo przyciętych gałęzi drzew owocowych z prywatnych posesji na uprzątnięte tereny miejskie. Taka sytuacja wystąpiła ostatnio na posprzątanej już ulicy Obywatelskiej – dodaje Monika Głazik.            

Sierpniowa nawałnica, która przeszła przez Lublin, była jedną z największych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. W mieście zostało uszkodzonych ponad 1000 drzew. 

MaK / opr. ToMa

Fot. archiwum

Exit mobile version