Drugie z rzędu zwycięstwo odnieśli piłkarze Motoru Lublin, którzy w 8. kolejce II ligi wygrali we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań 3:0. W 40. minucie strzałem z rzutu karnego wynik otworzył Michał Fidziukiewicz. W 50. minucie na 2:0 podwyższył Arkadiusz Najemski, a w 74. minucie bramkarza gospodarzy jeszcze raz pokonał Fidziukiewicz.
– To ważne trzy punkty. A potrzebujemy punktów, żeby łapać pewność siebie. Szkoda, że druga połowa przy wyniku 2:0 i 3:0 nie wyglądała spokojniej. Tak, żebyśmy utrzymywali piłkę przy nodze i pokazali, że jesteśmy bardziej dojrzałą drużyną – mówi strzelec jednego z goli Arkadiusz Najemski.
– To cenne zwycięstwo – mówi trener Motoru, Marek Saganowski. – To druga wygrana z rzędu i trzeci mecz z rzędu, w którym nie tracimy bramek. Bardzo ważne punkty zdobyte na gorącym terenie. Pomimo tego, że Lech grał młodzieżą, to poznaniacy mają jedną z lepszych, a może i najlepszą akademię piłkarską w Polsce.
Trener Saganowski przyznaje, że po pierwszej połowie nie do końca był zadowolony z postawy podopiecznych. Stąd od początku drugiej odsłony w miejsce Adama Ryczkowskiego pojawił się Filip Wójcik. – Wójcik wszedł i „zrobił” karnego. Bardzo cieszę się, że znowu rezerwowi wchodzą i mają coś do powiedzenia. To bardzo ważne dla całego zespołu. Nie liczy się tylko pierwsza jedenastka, ale również ławka rezerwowych i ci zawodnicy, którzy zostali w Lublinie – dodaje Marek Saganowski.
Goli we Wronkach mogło być więcej, ale w drugiej połowie obie drużyny nie wykorzystały rzutów karnych.
W dotychczasowych ośmiu spotkaniach Motor uzbierał 14 punktów. W przyszłą sobotę (18.09) na Arenie Lublin podejmie Garbarnię Kraków.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum