– Odpust w maryjnym sanktuarium w Kodniu, który przypada w najbliższą środę 8 września, odbędzie się normalnie, mimo stanu wyjątkowego – zapewnił w rozmowie kustosz sanktuarium o. Krzysztof Borodziej.
Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Kodeńskiej Matki Jedności jest popularnym miejscem pielgrzymkowym na południowym Podlasiu. Co roku szczególnie na odpust w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przyjeżdżają tu katolicy z województwa lubelskiego i podlaskiego. Nie brakuje pielgrzymów w innych regionów. Kodeń, który leży przy granicy z Białorusią, jest objęty strefą stanu wyjątkowego.
CZYTAJ: Stan wyjątkowy: ograniczenia i zakazy
– Odpust odbędzie się zgodnie w planem. W piątek rano rozmawialiśmy w tej sprawie ze Strażą Graniczną i władzami samorządowymi. One nie widzą żadnych przeszkód, aby wierni, pielgrzymi nie mogli tutaj dotrzeć. Będą msze święte, nabożeństwa, a także procesja z bazyliki na Kalwarię – powiedział o. Borodziej. Uroczystości religijne połączone są również z dożynkami.
Kustosz sanktuarium zapewnił, że nie ma przeszkód, aby dojechać do sanktuarium, „jeżeli celem jest uczestniczenie w kulcie, czyli przyjazd na mszę świętą albo udział w nabożeństwach”. – Podczas ewentualnej kontroli policji wystarczy powiedzieć funkcjonariuszom, że jedzie się do kościoła lub na uroczystości religijne – wyjaśnił.
Dodał, że jeżeli chciałaby przyjechać grupa zorganizowana, „organizatorzy powinni zgłosić się do komendanta Straży Granicznej w Kodniu i poinformować o tym”. – On na miejscu przekaże policji, że jedzie pielgrzymka i policjanci ją przepuszczą – oznajmił.
CZYTAJ: Obwieszczenia wojewody lubelskiego ws. stanu wyjątkowego
W ocenie o. Borodzieja na niedzielnych mszach „był pełen kościół ludzi”. – Na Kalwarii Kodeńskiej również było dużo wiernych, no może trochę mniej niż w ubiegłą niedzielę. Natomiast praktycznie nie ma zorganizowanych grup pielgrzymkowych. W sobotę były tylko dwa autokary – relacjonował.
Wytłumaczył, że pielgrzymi nie przyjeżdżają na nocleg w domu pielgrzymkowym. – Wówczas zgodnie z przepisami traktowane jest to, jako działalność hotelowa, a to już nie wchodzi w grę. Dlatego kilka grup pielgrzymkowych się wycofało – poinformował.
Od czwartku w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości, w tym 68 miejscowości na terenie województwa lubelskiego w gminach Kodeń, Zalesie, Włodawa, Hanna, Sławatycze, Konstantynów, Janów Podlaski, Rokitno i Terespol. Został wprowadzony 2 września na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Według rozporządzenia obowiązuje zakaz przebywania na obszarze objętym stanem wyjątkowym przez całą dobę osób, które tam nie mieszkają. Wyjątkiem są osoby zapewniające obsługę urzędów administracji publicznej i ich jednostek organizacyjnych; przebywające w tych jednostkach w celu załatwienia spraw administracyjnych; pracujące zarobkowo w podmiotach prowadzących działalność gospodarczą na tym obszarze; wykonujące na stałe działalność gospodarczą na tym obszarze; świadczące usługi pocztowe, kurierskie, dostawcze i zaopatrzeniowe; posiadające nieruchomości na tym terenie. Nie dotyczy także rolników pracujących w gospodarstwach rolnych; uczniów, studentów i ich opiekunów w czasie pobierania nauki; opiekunów dzieci do lat 3; osób uczestniczących w praktykach kultu religijnego, chrzcinach, ślubach, weselach i pogrzebach.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum