W Biłgoraju odbyła się konferencja naukowa poświęcona prowadzonym przez Niemców w czasie II wojny światowej pacyfikacjom ludności cywilnej, akcji przeciwpartyzanckiej Sturmwind i bitwie pod Osuchami.
– Cel wydarzenia to propagowanie historii o największej bitwie partyzanckiej okupowanej Polski. Wystąpiłam do ministra edukacji i nauki, by w podręcznikach szkolnych znalazła się informacja o bitwie pod Osuchami i zdjęcie tamtejszego cmentarza partyzanckiego – mówi Wiesława Kubów, regionalista, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Łukowej i współorganizator uroczystości rocznicowych w Osuchach. – W czasie bitwy po stronie polskiej walczyło 1100 żołnierzy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Natomiast po stronie niemieckiej było około 30 tysięcy żołnierzy, wspieranych przez lotnictwo i wozy pancerne. To była bardzo nierówna walka. Warto też pamiętać, że działania partyzanckie na terenie Puszczy Solskiej stanowiły ochronę dla ludności cywilnej. Ten teren został bardzo doświadczony w 1943 roku niemieckimi wysiedleniami. Partyzanci stawili opór, żeby ludność cywilna nie ucierpiała
Była to dopiero druga konferencja poświęcona tej tematyce od zakończenia II wojny światowej – po przeprowadzonej w latach 70. XX wieku na KUL-u.
W programie konferencji znalazły się wykłady pracowników naukowych IPN, regionalnych muzeów, historyków i regionalistów. Zaprezentowano także ustalenia ustalenia dotyczące personaliów uczestników bitwy ze zgrupowania Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich.
Wydarzeniu patronowało Radio Lublin.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF