W dobie pandemii coraz częściej zmagamy się z problemami psychicznymi – ostrzegają lekarze psychiatrzy i psychologowie. Specjaliści apelują o to, aby się nie bać i w razie potrzeby poprosić o pomoc.
– Niestety często wstydzimy się iść do psychiatry czy psychologa, a pandemia zbiera bardzo negatywne żniwo – mówi lekarz psychiatra Katarzyna Sosnowska z Dziennego Oddziału Psychiatrycznego w Centrum Medycznym Przyjaźni w Lublinie. – Na pewno bardzo niekorzystnie odbiła się u osób z rozpoznaniem chorób psychicznych, ponieważ mieli one zdecydowanie utrudniony dostęp do swojego psychiatry. Wiemy z doświadczenia, że pogarsza się stan pacjentów, którzy wymagają leczenia, po odstawieniu leków, z trudnościami z dostępem do lekarza psychiatry, psychologa, niestety ich stan pogarsza się. Każdy nawrót choroby nie rokuje korzystnie.
– Ważne jest to, że kiedy zauważamy, że ten jeden dzień obniżonego nastroju przeciąga się na kolejny dzień i jeszcze na kolejny, robią nam się dwa tygodnie, kiedy jesteśmy smutni, kiedy jesteśmy płaczliwi i kiedy nic nam się nie chce. Nie mamy chęci i motywacji do działania. Często też objawem depresji jest brak odczuwania przyjemności. Pierwszym objawem depresji są też zaburzenia snu – dodaje Katarzyna Sosnowska.
Jak przełamać wewnętrzny strach i wstyd przed wizytą u psychiatry i poprosić o pomoc? – Depresji często nie widać, także zaburzeń lękowych – podkreśla specjalistka. – Stąd taka trudność, aby wybrać się do psychiatry, aby zgłosić się po pomoc np. do naszego oddziału. Zawsze pokazuję pacjentom, że na pewnym etapie jest to bezwzględnie konieczne. W naszym oddziale dziennym psychiatrycznym – poza tym, że zależy nam na tym, aby pacjenci nie mieli już objawów choroby – często pomagamy im np. w znalezieniu pracy, w powrocie do swoich ról życiowych. Pomagamy w codzienności.
– W Dziennym Oddziale Psychiatrycznym w Centrum Medycznym Przyjaźni w Lublinie przyjmujemy pacjentów z rozpoznaniem różnych zaburzeń psychicznych – mówi Katarzyna Sosnowska. – Przede wszystkim z rozpoznaniem zaburzenia afektywnego dwubiegunowego, z rozpoznaniem schizofrenii, ale też pacjentów z różnymi problemami adaptacyjnymi, z rozpoznaniem depresji. Oddział dzienny pełni rolę łącznika pomiędzy leczeniem zintensyfikowanym, szpitalnym, a formą leczenia ambulatoryjnego. Dzięki temu, że pacjent przebywa tutaj od poniedziałku do piątku, możemy zdecydowanie łatwiej przyjrzeć się jego problemom, zaproponować plan terapeutyczny niż wówczas, gdy mamy kontakt z pacjentem zaledwie raz na miesiąc czy dwa miesiące. Oddział dzienny spełnia rolę rehabilitacyjną, natomiast przyjmujemy również pacjentów, którzy wcześniej nie leczyli się psychiatrycznie, którzy wymagają przyjrzenia się i diagnostyki. Pacjenci po ukończeniu takiego turnusu, który trwa średnio około trzy miesiące, zdecydowanie lepiej, sprawniej i pewniej powracają do ról życiowych, w których funkcjonowali wcześniej. Bardzo mocno zachęcam do tego kroku, do konsultacji z lekarzem psychiatrą czy też z psychologiem, żeby po prostu dać sobie pomóc – apeluje Katarzyna Sosnowska.
Osoby potrzebujące pomocy psychologicznej mogą też skorzystać z konsultacji telefonicznych pod całodobowym numerem Infolinii Domowej Opieki Medycznej 22 735 39 40.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. pixabay.com