Prof. Małgorzata Polz-Dacewicz: Dawka przypominająca szczepionki jest konieczna

polz 2020 09 28 124754 2020 11 12 122505 2021 02 04 091635 2021 09 23 104551

Od jutra (24.09) osoby powyżej 50. roku życia oraz medycy mający bezpośredni kontakt z pacjentami będą mogli rejestrować się na szczepienia trzecią dawką szczepionki przeciw COVID-19, tak zwaną dawką przypominającą. Na słuszność tej decyzji Ministerstwa Zdrowia wskazuje wirusolog prof. Małgorzata Polz-Dacewicz (na zdj.), która była gościem porannej rozmowy w Polskim Radiu Lublin.

– W wielu szczepieniach ochronnych przeciwko innym chorobom zakaźnym nie są wystarczające jednorazowe szczepienia – zaznacza prof. Małgorzata Polz-Dacewicz, kierownik Zakładu Wirusologii z Laboratorium SARS Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Tutaj badania wykazały, że po pewnym czasie po szczepieniu, po pełnym, dwudawkowym cyklu, poziom przeciwciał spada. W związku z tym ten poziom przeciwciał jest już niewystarczający do zapewnienia nam ochrony przed zakażeniem, przed zachorowaniem. Dlatego też dawka przypominająca szczepionki jest konieczna.

Cała rozmowa w materiale wideo:

Trzecią dawkę szczepionki przeciw COVID-19 można przyjąć najwcześniej 6 miesięcy po pełnym zaszczepieniu. Do tych szczepień używa się preparatu firmy Pfizer-BioNTech, niezależnie od tego, jakim preparatem wykonano szczepienie podstawowe. W Polsce jest już podawana trzecia dawka szczepionki. Od początku września mogą z niej korzystać osoby, które cierpią na zaburzenia odporności.

KosI/ opr. DySzcz

Fot. archiwum

Exit mobile version