W ciągu najbliższych dni możemy prawdopodobnie mieć szansę obejrzeć zjawiskowe zachody Słońca. Jego tarcza będzie czerwonego koloru.
– Jest to związane z tym, że promienie słoneczne są bardziej rozpraszane w atmosferze, gdy znajduje się w niej więcej pyłów – mówi dr Krzysztof Bartoszek z Katedry Hydrologii i Klimatologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Zdarza się to najczęściej, kiedy nad nasz kraj napływają masy powietrza kontynentalnego z południowej Europy. Zawierają one różnej wielkości pyły.
– Kolor tarczy słonecznej podczas zachodu słońca w dużej mierze zależy od zawartości pyłów w atmosferze. Najbardziej rozpraszane są fale dłuższe. Światło słoneczne w zakresie widzialnym składa się z różnych kolorów: od najkrótszych fal koloru niebieskiego czy też granatowego, do najdłuższych koloru żółtego i czerwonego. Najsilniej w atmosferze rozproszone będą najkrótsze fale. Dlatego przy silnym rozproszeniu promieni kolor tarczy słonecznej przybiera barwę krwistoczerwoną – opowiada dr Krzysztof Bartoszek
– Zachody słońca są urocze. Szczególnie kiedy patrzy się na chmury, krążące po niebie i tworzące różne figury. Wschód i zachód słońca to cisza, spokój, przyjemność – kojarzą się z naszym istnieniem, bo przecież też wschodzimy i zachodzimy. To potwierdzenie piękna przyrody – mówią lublinianie.
– Zachody są bardzo piękne, zwłaszcza jeśli wówczas słońce coś oświetli: ścianę lasu, rośliny. Piękne jest też odbicie zachodu słońca w wodzie, zwłaszcza jeśli woda troszeczkę faluje. Zobaczymy wówczas różnokolorowe odbicia, zniekształcające otaczający nas świat. Kolory są niezwykłe, a światło delikatne – opowiada Waldemar Komorowski, prezes Okręgu Lubelskiego Polskiego Związku Fotografów Przyrody. – Oglądając prawdziwy wschód czy zachód słońca, przekonamy się zresztą, że większość fotografii kłamie. Słońce nie jest białą dziurą, jak zwykle widać na fotografiach w Internecie, tylko pięknym złotym okręgiem, bardzo jasno święcącym i oddziałującym na nas.
– Zachód słońca inspirował wielu muzyków, na przykład Chrisa Reę, Bruce’a Springsteena, Krzysztofa Krawczyka – opowiada Aleksander Tyburek z Redakcji Muzycznej Polskiego Radia Lublin.
– Zachód słońca wygląda zjawiskowo przede wszystkim w rzeczywistości. Fotografia jest cieniem tego, co można obejrzeć naprawdę. Zachód słońca czujemy nawet przez skórę. Warto sobie takie doświadczenie zafundować. A jeśli zrobimy przy tym zdjęcie, nie należy się martwić, iż nie będzie na nim nawet śladu tego, co odczuwaliśmy
A w czwartek 9 września zachód Słońca wypadał o godzinie 18.58.
LilKa / opr. ToMa
Fot. archiwum