Bez wątpienia musimy popracować nad odchudzaniem podstawy programowej niektórych przedmiotów, po to żeby plan lekcji nie zakładał więcej niż 6, 7 godzin w szkole; o tym, jakich przedmiotów będzie to dotyczyć, zdecydują eksperci – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Szef MEiN podczas rozmowy przeprowadzonej na Forum Ekonomicznym w Karpaczu był pytany m.in. o cechy współczesnego patriotyzmu. Zdaniem ministra edukacji, patriotyzm jest nierozłącznie związany z odpowiedzialnością.
– Odpowiedzialnością za siebie, za swoje środowisko, za przyszłość naszego społeczeństwa. To jest poszanowanie dla przeszłości, dla wszystkich, którzy doprowadzili nas do tego miejsca, w którym jesteśmy i jednocześnie odpowiedzialne patrzenie w przyszłość. To jest miłość ojczyzny, czyli również szacunek do naszego społeczeństwa i odpowiedzialna troska o środowisko, w którym wzrastamy – powiedział.
Minister podkreślił, że kształcenie w duchu patriotyzmu należy do funkcji wychowawczych szkoły. – Pamiętajmy, że szkoła, tak jak Kościół i inne środowiska, pełni tutaj funkcję służebną i pomocniczą w stosunku do głównej funkcji, jaką pełni rodzina. Rodzina jest tym pierwszym i najważniejszym ośrodkiem, w którym młody człowiek wzrasta i w którym uczy się również takich cech jak patriotyzm – wskazał Czarnek.
Dodał, że funkcja wychowawcza szkoły powinna być realizowana bardzo aktywnie, stąd zaproponowane ostatnio zmiany w kanonie lektur. Zdaniem szefa MEiN nowe pozycje będą krzewiły postawy patriotyczne.
Czarnek zwrócił uwagę, że szkoła służy przede wszystkim realizacji polityki oświatowej, jednak – jak zaznaczył – „sama wiedza to nie wszystko”. – Potrzebne jest też uczenie mądrości, czyli właściwego wykorzystania wiedzy, którą zdobywamy – powiedział minister.
Pytany, które organizacje pozarządowe mogą wspierać rozwój patriotyzmu u młodych ludzi, wymienił Związek Harcerstwa Polskiego. – Jest wiele organizacji, które wspaniale wspomagają szkołę w funkcji wychowawczej, edukacyjnej. Zwracam tylko uwagę na jedną niekonsekwencję polegającą na tym, że z jednej strony mówimy, iż uczniowie są przeładowani programem w szkołach, że zbyt wiele godzin w nich spędzają, i to jest fakt. 9 godzin lekcji w VIII klasie, to jest zdecydowana przesada i będziemy to zmieniać w przyszłości, ale jeśli wychodzimy z założenia, że uczniowie są przeładowani programem i zbyt wiele czasu spędzają w szkołach, to gdzie jeszcze organizacje pozarządowe w tym wszystkim? To jest dodatkowe dokładanie obowiązków – ocenił Czarnek.
Dodał jednocześnie, że nie jest przeciwny organizacjom pozarządowym i uważa, że niektóre mogą wesprzeć szkołę w procesie edukacyjnym.
Szef MEiN przyznał, że potrzebne jest odchudzanie podstawy programowej. – Bez wątpienia musimy popracować nad odchudzaniem podstawy programowej niektórych przedmiotów, po to, żeby plan lekcji nie zakładał więcej niż 6, 7 godzin w szkole. Wydaje się, że 9 godzin w szkole powoduje, że na 7, 8, 9 lekcji ta percepcja jest już na niskim poziomie. Uczeń jest zmęczony i edukacja staje się wtedy mało efektywna – zauważył.
Jak mówił, o tym, jakich przedmiotów będzie to dotyczyć, zdecydują eksperci. – Na pewno we wszystkich obszarach możemy znaleźć takie elementy, które nie są konieczne, a które spowodowałyby skrócenie pobytu ucznia w szkole, co by uefektywniło naukę – podkreślił Czarnek.
RL / PAP / opr. WM
Fot. PAP/Łukasz Gągulski