Kupili maszynę za dwa miliony złotych do przetwarzania bioodpadów, ale nie można z niej w pełni korzystać, bo do brązowych pojemników trafiają niewłaściwe śmieci. To problem Zakładu Usług Komunalnych w Puławach, którego przedstawiciele apelują o stosowanie się do zasad segregacji.
– Jakość tych bioodpadów jest bardzo słaba, a przez to urządzenie nie może funkcjonować – mówi prezes puławskiego ZUK-u Tomasz Wadas. – My z tego urządzenia robimy specjalną pulpę, czyli rozdrabniamy te odpady i mieszamy razem z wodą. Ta pulpa będzie trafiać do miejskiej oczyszczalni ścieków, gdzie będzie przerabiana na biogaz, z którego będzie wytwarzana energia elektryczna i cieplna. Zasilać ona będzie oczyszczalnię ścieków. Chodzi tutaj przede wszystkim o czystość tych odpadów, a w pojemnikach brązowych znajdujemy różne rzeczy, począwszy od gruzu budowlanego, poprzez styropian oraz reklamówki z innego typu odpadami, które nie powinny się znajdować w tych pojemnikach – dopowiada.
Tomasz Wadas dodaje, że dzięki odpowiedniej segregacji bioodpadów koszt funkcjonowania systemu odbioru i zagospodarowania śmieci mógłby być tańszy.
ŁuG / opr. LysA
Fot. pixabay.com