Województwo lubelskie ponownie z najwyższą liczbą zakażeń koronawirusem w Polsce. Ministerstwo Zdrowia rankiem w środę 29 września poinformowało o 220 nowych przypadkach SARS-CoV-2 w regionie. W Lubelskiem zmarły 3 osoby chore na COVID-19, 2 z nich miały także inne schorzenia.
CZYTAJ: 1234 nowych przypadków koronawirusa, zmarły 22 osoby. 220 chorych na Lubelszczyźnie
W województwie lubelskim dynamika zakażeń koronawirusem jest duża. – Nie wygląda to dobrze – mówi wojewoda lubelski Lech Sprawka. – Mamy w regionie ponownie najwyższy wskaźnik zachorowań w całym kraju. Na 100 tys. mieszkańców wynosi on 10,5. W trzeciej fali wskaźnikiem do znalezienia się danego obszaru w żółtej strefie było 6 na 100 tys. mieszkańców, a 12 oznaczało przeniesienie do strefy czerwonej. Gdybyśmy kierowali się tamtymi kryteriami, całe województwo lubelskie spełniałoby wymóg strefy żółtej. A i do czerwonej byłoby niedaleko.
CZYTAJ: Rzecznik Ministerstwa Zdrowia: Trzy powiaty Lubelskiego kwalifikują się do strefy żółtej
– Rzecznik Ministerstwa Zdrowia mówił, że gdyby dochodziło do decyzji w kierunku wprowadzenia obostrzeń regionalnych, w tej chwili dyskutowany jest poziom 12 zakażeń na 100 tys. mieszkańców jako granica strefy żółtej i 24 strefy czerwonej. To w dalszym ciągu oznaczałoby, że w dużej części powiatów województwa lubelskiego mielibyśmy żółtą strefę. Byłoby ich zapewne najwięcej w skali kraju – informuje wojewoda Lech Sprawka.
– Sami pracujemy na wzrost zakażeń – mówi profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie. – Nie mamy wprawdzie wpływu na obecność nowego, bardzo zakaźnego wariantu Delta. Ale mogliśmy się przed wirusem lepiej zabezpieczyć. Mówię tutaj o niskim poziomie wyszczepienia, czyli bardzo słabej ochronie mieszkańców naszego regionu. Poza większymi ośrodkami – takimi jak Lublin, Puławy czy Zamość i najbliższe otoczenie – ten poziom w gminach sięga ok. 30 procent. Jest to zdecydowanie za mało, żeby mówić tu o jakiejkolwiek ochronie. Druga rzecz to nieprzestrzeganie nadal obowiązujących obostrzeń, czyli utrzymywania dystansu i noszenia maseczek.
– Skutki tych zaniedbań przekładają się na wzrost hospitalizacji – informuje wojewoda lubelski Lech Sprawka. – W regionie hospitalizowane są w sumie 253 osoby. W tym w środę 29 września rano w szpitalach mieliśmy już 12 dzieci chorych na COVID. 19 osób jest pod respiratorami. Do tych 253 osób trzeba byłoby też dodać 11 osób hospitalizowanych w szpitalu tymczasowym w Lublinie. Czyli na godzinę 9.00 w środę w szpitalach znajdowały się w sumie 264 osoby.
– Nie zapominajmy o podstawowych zasadach higieny – apeluje Małgorzata Polz-Dacewicz, kierownik Zakładu Wirusologii z Laboratorium SARS Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Ludzie obecnie zbytnio bagatelizują tę sprawę, a myślę, że w sytuacji, kiedy mamy już w Polsce ponad 1200 zakażeń dziennie, a nasz region jest przez cały czas w tym względzie na pierwszym albo drugim miejscu, każdy z nas powinien przestrzegać podstawowych zasad. Dotyczy to zachowania dystansu, noszenia w sklepach i innych obiektach użyteczności publicznej maseczek, dezynfekowania i mycia rąk po przyjściu do domu czy pracy. Higiena, higiena i jeszcze raz higiena.
Z powodu rosnącej liczby osób zakażonych i hospitalizowanych od 1 października w regionie dostępnych będzie więcej łóżek dla osób chorych na COVID-19.
CZYTAJ: Lublin: w szpitalu tymczasowym będzie więcej łóżek dla pacjentów z COVID-19
Kolejne łóżka dla pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 uruchamiane są tylko w szpitalach z oddziałami zakaźnymi. Zgodnie z decyzją wojewody od 1 października kolejne miejsca dla chorych pojawią się w szpitalach w Chełmie, Białej Podlaskiej oraz w Lublinie – w szpitalu tymczasowym. Łącznie będą to 53 łóżka.
MaK / opr. ToMa
Fot. archiwum