Samorządowcy gmin leżących przy granicy z Białorusią czekają na szczegółowe wytyczne dotyczące ewentualnego wprowadzenia na ich terenie stanu wyjątkowego. We wtorek Rada Ministrów wystąpiła do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego w województwach lubelskim i podlaskim. Może on objąć 183 miejscowości, w tym 68 w województwie lubelskim i 115 w województwie podlaskim.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego związane jest z kryzysem migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy. Władze Polski, Litwy, Łotwy i Estonii podkreślają, że organizowanie przerzutu imigrantów na terytorium Unii Europejskiej to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Białoruś.
CZYTAJ: Dariusz Stefaniuk: chcemy uszczelnić granicę Polski, Unii Europejskiej i NATO
– Pod znakiem zapytania stanęła organizacja imprez w Kodniu – mówi Jerzy Troć, wójt gminy Kodeń, której miejscowości mogą zostać objęte stanem wyjątkowym. – Nie mamy żadnych pewnych informacji. Wiadomości, które posiadamy, pochodzą z mediów. Jesteśmy miejscowością pielgrzymkową, organizujemy uroczystości dla mieszkańców. 11 września ma odbyć się festyn „Zakończenie lata”, a prawdopodobnie w Kodniu nie będziemy mogli tego zrobić. Z kolei 8 września mamy dożynki gminno-parafialne. Ale jeżeli będzie zakaz zgromadzeń, nie wiadomo, czy się odbędą. Czekamy. Na razie jest za dużo niewiadomych.
CZYTAJ: Stan wyjątkowy w części Lubelszczyzny i Podlasia – uchwała Rady Ministrów trafi do prezydenta RP
Dodatkowym utrudnieniem dla dobrze rozbudowanej u nas agroturystyki i turystyki pielgrzymkowej będą ograniczenia przyjazdu osób z zewnątrz. Ludzie mają zarezerwowane lokale, swoje plany. Przed chwilą dzwoniła pani ze Śląska, czy będzie mogła przyjechać na uroczystości weselne. Nie umiem na to odpowiedzieć – dodaje Jerzy Troć.
– Czekamy na informacje o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, bo pan prezydent jeszcze nie podpisał rozporządzenia. Jak zostanie podpisane, wtedy będziemy myśleć. Zobaczymy, jak będzie wyglądała sytuacja: czy będą jakieś przepustki, dzięki którym pielgrzymi będą mogli wjechać do Kodnia – mówi o. Michał Hadrich, proboszcz parafii pw. św. Anny w Kodniu. – Są telefony od grup zorganizowanych, które miały zabukowane miejsca w Domu Pielgrzyma. Ale czekamy z informacją. Na razie jest to trochę wróżenie z fusów, bo nie wiadomo, jakie będą przepisy.
– Sytuacja jest dla nas, mieszkających przy granicy, trochę „podbramkowa”. Na razie nie wiemy, na czym to będzie dokładnie polegało. Pojawia się pytanie, po co wprowadzać tu stan wyjątkowy, jeśli wszystko dzieje się na granicy z Białorusią w województwie podlaskim, a na granicy w województwie lubelskim jest spokojnie – mówią mieszkańcy Kodnia.
CZYTAJ: Lubelskie: stan wyjątkowy ma objąć 68 miejscowości [LISTA]
– Uważam, że jest to potrzebne dla bezpieczeństwa Polski i Polaków. Pomimo że przepływa tutaj Bug, jest on niezbyt głęboki i bardzo łatwo go przekroczyć. A nie wiemy, kto przechodzi granicę? Czy robi to z dobrymi zamiarami dla Polski, czy nie. A bywa różnie – mówi jedna z osób spotkanych przez reporterkę Radia Lublin w Kodniu. – Jestem zameldowana w Warszawie, ale pochodzę z Kodnia i od maja tutaj mieszkam. Myślę, że nie będę miała problemów, bo łatwo sprawdzić, czy jestem mieszkanką tej miejscowości.
Stan wyjątkowy będzie się wiązał z obostrzeniami, miedzy innymi zakazem zgromadzeń i organizowania imprez masowych, a także obowiązkiem posiadania dokumentów tożsamości w miejscach publicznych
W Lubelskiem stan wyjątkowy miałby obowiązywać w gminach Kodeń, Zalesie, Włodawa, Hanna, Sławatycze, Konstantynów, Janów Podlaski, Rokitno i Terespol.
Szef Gabinetu Prezydenta RP, Paweł Szrot, poinformował, że w ciągu najbliższych dni prezydent Andrzej Duda podejmie decyzję w sprawie wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego w pasie przygranicznym. Rządowy wniosek był tematem środowej narady prezydenta w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, w której uczestniczyły osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Polski. Paweł Szrot powiedział, że prezydent podejmie decyzję „bez zbędnej zwłoki” po zakończeniu trwających analiz i konsultacji. – Pan prezydent mówił, że sytuacja na naszej wschodniej granicy, na granicy z Białorusią jest bardzo poważna, a poważne sytuacje wymagają nadzwyczajnych działań – dodał Paweł Szrot.
Przepisy zobowiązują prezydenta do niezwłocznego rozpatrzenia wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego. W przypadku wyrażenia zgody prezydent wydaje rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na czas oznaczony nie dłuższy niż 90 dni. Rozporządzenie takie musi trafić do Sejmu w ciągu 48 godzin od jego podpisania, a Sejm może uchylić rozporządzenie i obowiązywanie stanu wyjątkowego.
MaT / IAR / opr. ToMa
Fot. PAP/Artur Reszko
Wykaz miejscowości położonych w poszczególnych gminach i powiatach województwa lubelskiego, składających się na obszar objęty wnioskiem o wprowadzenie stanu wyjątkowego: