96 lat temu w Hrubieszowie, w Zinówce przy ul. Kilińskiego 10, urodził się uznany polski architekt, profesor Wiktor Zin.
W każdą rocznicę zarówno urodzin, jak i śmierci profesora władze samorządowe, powiatowe i regionaliści składają kwiaty pod jego pomnikiem oraz na grobie jego rodziców, Piotra i Stefanii Zinów.
– Staramy się pamiętać zarówno o urodzinach, jak i rocznicach śmierci wielkich mieszkańców, znanych nie tylko tu, na miejscu – mówi burmistrz miasta Marta Majewska. – Taką osobą był niewątpliwie profesor Wiktor Zin. Złożyliśmy kwiaty na grobowcu rodziców profesora.
– Jesteśmy przy Zinówce, domu rodzinnym profesora Wiktora Zina, który mieszkał tu przez swoje młode lata, dopóki nie wyjechał na studia do Krakowa – mówi Emilia Feliksiak, prezes Towarzystwa Regionalnego Hrubieszowskiego. – Z profesorem widywałam się na ulicy. Kiedyś miałam taką przyjemność, że byłam tu, w Zinówce, u państwa Zinów na jakiejś rodzinnej uroczystości. Profesora pamiętam jako bardzo ciepłego człowieka, który bez względu na stanowisko zawsze potrafił znaleźć dobre słowo dla drugiego człowieka.
– Ojciec bardzo kochał Hrubieszów. Spędzał tu każdą wolną chwilę – opowiada Szymon Zin. – Bardzo kochał dom i matkę, która żyła dość długo. To był wspaniały człowiek.
– Był to człowiek wysokiej kultury, bardzo uczynny i mocno zaangażowany w sprawy naszego miasta – mówi Stanisław Zinkiewicz, sąsiad prof. Wiktora Zina.
– Hrubieszów pamięta o Zinie – podkreśla Emilia Feliksiak. – Gdy odsłanialiśmy pomnik profesora Zina (pierwotnie na deptaku), to na tę uroczystość przyszło wielu mieszkańców Hrubieszowa. Myślę, że profesor jest postacią, o której będziemy pamiętać. To dla nas zaszczyt, że spośród nas wyszedł taki człowiek. Zawsze, gdziekolwiek by się nie znalazł, mówił o swoim ukochanym Hrubieszowie.
– Miał wiele zasług przy odbudowie budynków, m.in. kościoła garnizonowego – zaznacza wicestarosta Marek Kata. – Cała koncepcja wokół kościoła to projekt pana profesora. Miał swój wkład w wiele różnych rzeczy, które były realizowane na terenie miasta i powiatu.
– Codziennie, idąc do pracy, mijam pomnik profesora Zina. Każdego dnia witam się z nim, spoglądam na niego i zastanawiam się, co chciałby nam dzisiaj powiedzieć – mówi Sylwia Heś, dyrektorka Powiatowej Biblioteki Publicznej im. prof. Wiktora Zina w Hrubieszowie.
– Profesora nie ma, dom stoi pusty. Trochę przykro, że to jest tak zaniedbane, bo ten człowiek zrobił wiele dla Hrubieszowa. Wypadałoby, żeby ktoś się tym zajął – mówi Stanisław Zinkiewicz.
– Profesor kochał drewniany Hrubieszów i chciał go zachować w swoich pracach i twórczości. Nie ukrywam, że tego mi dzisiaj brak. Być może stąd to sentymentalne westchnienie na jego nazwisko. Jestem przekonana, że gdyby profesor Wiktor Zin dzisiaj żył, to pewne rzeczy w naszej przestrzeni miejskiej działyby się inaczej – mówi Marta Majewska.
W Zinówce z dotacji Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu zrekonstruowano dach z odtworzeniem oryginalnego gontu. Właścicielka obiektu, jak poinformowała naszą reporterkę, będzie próbowała sięgać po kolejne środki zewnętrzne. Z kolei burmistrz Marta Majewska nie wyklucza, że w przyszłości budynek znajdzie się w zasobach miasta.
AP / opr. WM
Fot. AP