Na inaugurację 9. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Górnik Łęczna w sobotę 25 września przegrał u siebie z Lechią Gdańsk aż 0:4. Dwie bramki dla gości zdobył Flavio Paixao, a po jednej Łukasz Zwoliński i Kacper Sezonienko. Od 35. minuty gospodarze grali w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Janusza Gola.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Górnik Łęczna – Lechia Gdańsk
Trener łęcznian Kamil Kiereś przyznał, że nie tak wyobrażał sobie piątkowe spotkanie. – Nie ma co opowiadać, że jest dobrze, kiedy przegrywamy u siebie 0:4. Na pewno nie zaczęliśmy tego meczu na poziomie dwóch ostatnich spotkań z Wisłą Płock i Legią Warszawa. Nie byliśmy tak agresywni, dynamiczni, wybiegani. Staraliśmy się trzymać taktykę. Wydawało nam się, że uda nam się przetrwać ten początkowy moment, który w poprzednich meczach był dla nas najtrudniejszy. Kluczowym momentem była czerwona kartka dla Janusza Gola. Trudno jest nam grać w dziesiątkę z takim rywalem jak Lechia.
W dotychczasowych dziewięciu spotkaniach Górnik zdobył tylko 5 punktów.
JK / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski