Siatkarze LUK Politechniki Lublin godnie pożegnali się z halą przy Al. Zygmuntowskich. Beniaminek PlusLigi wygrał dwudniowy Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Lublin. Po piątkowym zwycięstwie ze Ślepskiem Malow Suwałki 3:1 w sobotnim finale podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza również 3:1 pokonali Cerrad Eneę Czarnych Radom.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Mecz finałowy Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Lublin: LUK Politechnika Lublin – Cerrad Enea Czarni Radom
O kluczowym momencie spotkania mówi środkowy Konrad Stajer. – Na pewno cieszy sytuacja z drugiego seta, gdzie przegrywaliśmy w końcówce i potrafiliśmy doprowadzić do remisu, a następnie wygrać. To buduje drużynę i atmosferę.
– Turniej był dla nas bardzo pozytywny. Po pierwsze wyszliśmy zwycięsko z dwóch meczów, po drugie twierdza Lublin jest dalej niezdobyta, po trzecie daliśmy trochę radości naszym kibicom – mówi Wojciech Sobala, środkowy LUK Politechniki. Mieliśmy w piątek i sobotę dwa sety, gdzie przy dużej stracie punktowej udało nam się to odrobić i wygrać. Było też trochę fajnych, spektakularnych akcji.
– Zwycięstwa zawsze cieszą, bez względu na to, czy są to mecze ligowe, czy sparingowe. Dzięki nim łatwiej buduje się morale zespołu – mówi trener lublinian Dariusz Daszkiewicz. – Na razie jeszcze gramy falami. Wykonujemy 3-4 superakcji, by potem zagrać kilka bardzo słabych. Ale to jest charakterystyczne dla okresu przygotowawczego. Najważniejsze, żeby im bliżej października, tym bardziej te proporcje się odwracały, aby było coraz więcej dobrych akcji.
Trzecie miejsce w lubelskim turnieju zajęli siatkarze Ślepska Malow Suwałki, którzy w meczu o tę lokatę wygrali z Projektem Warszawa 3:0.
Kolejny sparing lubelscy siatkarze rozegrają już w środę. W hali na Globusie zmierzą się z Resovią.
Na inaugurację PlusLigi 2 października lubelski zespół podejmie mistrza Polski – Jastrzębski Węgiel. Z powodu wymogów licencyjnych swoje mecze w ekstraklasie LUK Politechnika będzie rozgrywać w hali Globus.
JK / opr. ToMa
Fot. Krzysztof Radzki