Górnik Łęczna urwał punkty faworytowi. W 13. kolejce ekstraklasy podopieczni trenera Kamila Kieresia zremisowali z dotychczasowym wiceliderem tabeli, Rakowem Częstochowa 0:0.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Górnik Łęczna – Raków Częstochowa
Goście mieli przewagę optyczną i stworzyli więcej dogodnych sytuacji, ale żadnej nie potrafili zamienić na gola. Między innymi w doliczonym czasie pierwszej połowy Fran Tudor nie wykorzystał rzutu karnego. Z kolei gdy w 65. minucie piłka wpadła w końcu do bramki Górnika sędzia dopatrzył się ręki Iviego Lopeza i gola nie uznał.
Dwie najlepsze okazje dla Górnika zmarnował natomiast Michał Mak. W 17. minucie po podaniu Serhiija Krykuna skrzydłowy gospodarzy przestrzelił, a w 90. minucie w sytuacji sam na sam lepszy okazał się bramkarz gości Vladan Kovacević.
Mieszane uczucia po meczu miał trener zielono-czarnych Kamil Kiereś, który żałował niewykorzystanych okazji do zdobycia gola: – Można powiedzieć, że mamy ten punkt, ale można też było mówić o trzech. Mieliśmy takie trzy momenty. W tabeli nie popycha nas to do przodu. Potrzebujemy bardziej takiego punktowania za trzy, ale udowadniamy sobie tym meczem, że warto pracować i nie ma co myśleć o tym, jak inni na nas patrzą, bo tutaj pewnie wszyscy założyli dzisiaj, że przegramy.
– Mieliśmy swoje dwie sytuacje, których nie wykorzystaliśmy, ale taka jest piłka nożna. Mecz skończył się podziałem punktów i myślę, że na pewno pozytywne jest to, że zagraliśmy na „zero” z tyłu – mówi obrońca łęcznian Tomasz Midzierski.
W innych niedzielnych meczach Wisła Płock wygrała z Wisłą Kraków 2:0, a Legia Warszawa przegrała z Pogonią Szczecin 0:2. Po trzynastu kolejkach gier liderem tabeli jest Lech Poznań, który zgromadził 28 punktów – o 2 więcej od Lechii Gdańsk i o 3 więcej od Rakowa.
Górnik Łęczna z dorobkiem 7 punktów wciąż pozostaje na ostatnim miejscu w stawce. Przed nim są: Warta Poznań z ośmioma punktami i Legia Warszawa, która zgromadziła zaledwie 9 punktów.
W najbliższą środę, łęcznianie w 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Polski na wyjeździe zmierzą się z Miedzią Legnica.
JK
Fot. Piotr Michalski