81-letnia mieszkanka Lublina straciła blisko 65 tysięcy złotych po telefonie od oszustów.
– Do starszej kobiety zatelefonowała oszustka podająca się za jej córkę. Informowała, że spowodowała wypadek i jest zatrzymana przez policję – mówi rzecznik komendanta miejskiego policji, Kamil Gołębiowski. – Kobieta przekazała słuchawkę mężczyźnie, który przedstawił się za prokuratora. Powiedział, że aby uratować córkę, 81-latka musi przygotować wszystkie oszczędności na kaucje. Niestety, ale 81-latka uwierzyła w historię o wypadku córki i przygotowała wszystkie oszczędności. Łącznie 17 tysięcy złotych, 26 pierścionków, złote monety, 2 obrączki ślubne, czyli wszystkie kosztowności, jakie miała w domu. Przekazała to mężczyźnie, który przyszedł do domu po te kosztowności.
Kolejne oszustwo w regionie odnotowano także w gminie Łuków, 26-latka, przekonana, że rozmawia z pracownikiem banku straciła prawie 40 tys. zł.
W województwie lubelskim powołano specjalną grupę śledczą policji do walki z tego typu przestępstwami.
TSpi / opr. AKos
Fot. archiwum