Zasada pierwszeństwa prawa unijnego mówi wyraźnie, że prawo unijne ma pierwszeństwo nad prawem krajowym w sytuacji kolizji – wyjaśnia dr Jarosław Dudzik, radca prawny z Katedry Prawa Unii Europejskiej UMCS, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
7 października Trybunał Konstytucyjny orzekł w sprawie prymatu prawa krajowego nad prawem unijnym. Sędziowie stwierdzili m.in., że przepisy europejskie uprawniające sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm są niezgodne z konstytucją.
– W dyskusji na ten temat niewielu pamięta czym jest zasada pierwszeństwa prawa unijnego – przypomniał dr Jarosław Dudzik, komentując dyskusję wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. – Kolizji, to znaczy sprzeczności dwóch norm: jednej unijnej i drugiej krajowej. Sprzeczności tego rodzaju, że nie da jej się rozwiązać za pomocą interpretacji przepisu. Jeżeli rzeczywiście taka kolizja zachodzi, to sąd krajowy zgodnie z zasadą pierwszeństwa prawa unijnego, może odmówić zastosowania prawa krajowego, bo prawo unijne ma pierwszeństwo, ale w tym konkretnym przypadku. Czyli nie możemy mówić ani o absolutnym pierszeństwie prawa unijnego nad prawem krajowym, ani też nie możemy mówić w drugą stronę, że konstytucja państwa członkowskiego zawsze ma absolutnie pierwszeństwo nad prawem unijnym.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Dr Jarosław Dudzik podkreślił również, że wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prymatu krajowego prawa nad unijnym nie jest odosobnionym przypadkiem. Na przestrzeni ostatnich 10 lat miały miejsce co najmniej 3 podobne wyroki – czeskiego trybunału konstytucyjnego z 2012 roku, duńskiego trybunału w 2016 roku i niemieckiego w 2020 roku.
KosI / opr. GRa
Fot. RL