Za nami inauguracja siatkarskiej PlusLigi. W spotkaniu otwierającym sezon beniaminek rozgrywek LUK Lublin przegrał z mistrzem Polski, Jastrzębskim Węglem 1:3.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Mecz inaugurujący nowy sezon siatkarskiej PlusLigi. LUK Politechnika Lublin – Jastrzębski Węgiel
– O pierwszym secie zapomnijmy, bo trochę nas trema zżarła. W drugim już troszeczkę szarpaliśmy rywala. W trzecim zagraliśmy wreszcie coś naszego. W grze było więcej radości. W czwartym secie było widać determinację i większe doświadczenie siatkarzy z Jastrzębia. Musimy jeszcze przełknąć trochę goryczy, żeby grać lepiej – spotkanie podsumowuje środkowy beniaminka Wojciech Sobala.
CZYTAJ: Siatkówka: LUK Lublin urwał seta mistrzowi Polski
– Nie omijały nas problemy zdrowotne. Mamy w tej chwili jednego rozgrywającego Grzegorza Pająka. Musimy o niego dbać jak o złoto. Już na rozgrzewce tyle piłek wystawił, że miał dość. A potem trzeba było zagrać mecz – dodaje Wojciech Sobala.
– Jastrzębie to zespół wysokiej klasy. Jeśli jego zawodnicy przyłożyli się na zagrywce, to nie mieliśmy za dużo pola do manewru – mówi Grzegorz Pająk, kapitan LUK Lublin. – Jednak było dużo dobrych momentów, w których to my dyktowaliśmy warunki. To nie jest tak, że jesteśmy po tym meczu załamani. Jesteśmy pełni optymizmu przed kolejnymi spotkaniami. Przyszło też strasznie dużo kibiców. Po roku przerwy musimy złapać rytm. Kiedy 3,5 tysiąca widzów krzyknęło pod koniec trzeciego seta, to w uszach nam zadudniło.
W 2. serii gier w sobotę 9 października LUK Lublin na wyjeździe zagra ze Ślepskiem Malow Suwałki.
JK / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska