Fani zimnych kąpieli zgromadzili się nad Zalewem Zemborzyckim. Część lubelskich morsów weszła do wody w przebraniach. Wszyscy zgodnie twierdzą, że morsowanie pozytywnie uzależnia i daje wiele korzyści.
– Są same korzyści, trzeci rok już nie choruję – mówią fani morsowania. – Przede wszystkim gdy się wyjdzie z zimnej wody i się trochę człowiek rozgrzeje, to dostaje ogromną ilość endorfin, hormonu szczęścia i czuje się lepiej.
Choć temperatura jest dziś (31.10) dwucyfrowa, to miłośnicy morsowania mówią, że warto rozpocząć kąpiele już teraz.
– Wydaje mi się, żeby lepiej wejść w sezon morsowania, to należy zacząć już teraz, tak powolutku – mówią fani morsowania. – Ale zdecydowanie skuta woda lodem jest najlepsza.
Lubelskie morsy kąpią się co tydzień w niedzielę w samo południe w Zalewie Zemborzyckim. Do czasu zamarznięcia wody spotykają się na plaży przy Marinie, przy dużych mrozach morsowanie odbywa się na tamie na Bystrzycy.
MaK / opr. AKos
Fot. archiwum