Lubelscy terytorialsi nie odnotowali dotychczas żadnej poważnej interwencji na terenach przy granicy z Białorusią. Od 3 września patrolują ten obszar w ramach operacji „Silne Wsparcie”. O szczegółach mówił gość porannej rozmowy w Radiu Lublin, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej kapitan Damian Stanula.
Jednym z głównych działań jest reagowanie w przypadku natrafienia na grupy imigrantów. – Naszym zadaniem jest nie tylko ochrona granic, ale też – jeśli jest taka konieczność – pomoc tym ludziom i przekazanie ich Straży Granicznej – mówi kapitan Damian Stanula. – Żołnierze są w pełni świadomi powagi sytuacji. Za każdym razem, jeżeli wyruszają na patrole wzdłuż granicy, udzielany jest im szczegółowy instruktaż, na co mają zwracać szczególną uwagę, jak się zachowywać – że mają nie poddawać się prowokacjom ze strony Białorusi. Jesteśmy wyposażeni w odpowiedni sprzęt do obserwacji, w nocy są to: noktowizja i termowizja. Udostępniamy łodzie saperskie z naszymi sternikami, którzy na rzece Bug patrolują wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej.
Ponadto w piątek (8.10) lubelska brygada uruchomiła pilotażowe patrole konne.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Kapitan Stanula zaznacza, że na lubelskim odcinku granicę z Białorusią stanowi rzeka Bug, która jest naturalną barierą hamującą nielegalną migrację. Zdecydowaną większość interwencji przy granicy odnotowują terytorialsi z województwa podlaskiego.
Oprócz patroli na granicy żołnierze WOT regularnie odwiedzają miejscowości objęte stanem wyjątkowym i oferują pomoc mieszkańcom. Obywatele z przygranicznych gmin mogą prosić o wsparcie także poprzez infolinię 800 100 115.
KosI / opr. WM
Fot. PrzeG