Kryzys powołań do kapłaństwa w Kościele w Polsce. Coraz mniej młodych mężczyzn decyduje się na pójście do seminarium.
– W Polsce liczba powołań systematycznie spada. Tymczasem w Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Lublinie nowych kleryków jest tylu, ilu w roku ubiegłym – mówi ksiądz Zdzisław Szostak, wicerektor lubelskiego seminarium
– Na pierwszym roku formacje w naszym seminarium rozpoczyna dziewięciu kandydatów, którzy będą się przygotowywać do święceń kapłańskich. W roku ubiegłym również dziewięciu rozpoczynało formacje. Jeśli chodzi o alumnów naszej archidiecezji, w naszym seminarium też kształcą się grekokatolicy, to w ubiegłym roku było ich jeszcze trzech grekokatolików. W tym roku ich nie ma – mówi ksiądz Zdzisław Szostak.
– Czy jest to dużo, czy mało to wszystko zależy od porównania – mówi socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ks. dr Tomasz Adamczyk. – Bo jeśli liczbę 9 zestawimy z dwudziestoma kilkoma kandydatami wstępującymi do seminarium 20 lat temu, to powiemy, że teraz jest zdecydowanie mniej kandydatów. Ale jeśli zestawimy to z wieloma innymi diecezjami na całym świecie, to okaże się, że w Polsce jest wciąż wiele kandydatów do kapłaństwa. A choćby diecezja nowojorska niezwykle ucieszyłaby się gdyby 9 młodych ludzi wstąpiło do ich seminarium.
– Oczywiście, chcielibyśmy, żeby było więcej tych kandydatów. O to się modlimy, o tę modlitwę prosimy też wiernych. W ostatnich latach co roku mamy tych kandydatów około 10. W tym wymiarze cieszymy się tą liczbą, też biorąc pod uwagę pewne tendencje na świecie – dodaje ksiądz Zdzisław Szostak.
– Niewątpliwie w Polsce następuje spadek liczby powołań do kapłaństwa zarówno w seminariach diecezjalnych, jak i zakonnych. Jest to fakt społeczny. Jednym z ważniejszych czynników jest negatywny wizerunek Kościoła i systematycznie spadające zaufanie do niego. Związane jest to nie tylko z tzw. pełzającą sekularyzacją społeczeństwa polskiego, ale i z przyspieszającą sekularyzacją, na co wskazują liczne badania socjologiczne. To one ukazuje nam również, że coraz częściej ludzie młodzi są nie tylko obojętni religijnie, ale nawet negatywnie nastawieni do religii jako takiej – dodaje ks. dr Tomasz Adamczyk.
W 2021 roku do seminariów duchownych w całej Polsce wstąpiło około 15% mniej mężczyzn niż rok temu.
FiKar / opr. AKos
Fot. archiwum