Ktoś wytruł mu milion pszczół. Panu Bogdanowi pomógł niezwykły bank [ZDJĘCIA]

pszczoly 9 2021 10 07 201752

W lipcu 2021 pan Bogdan Wyłupek ze Zwierzyńca stracił dorobek swojego życia – pasiekę. Nieznany sprawca zatruł jego 20 wyjazdowych uli, stojących na polu fasoli. Znaleźli się jednak dobrzy ludzie – bracia Szela z podkarpackiego Banku Pszczół, którzy pomogli pszczelarzowi. W czwartek 7 października przekazali mu 4 rodziny pszczele.

– Przyjechaliśmy do Zwierzyńca po to, by panu Bogdanowi przywrócić uśmiech – mówi koordynator projektu #TAKdlapszczół Maciej Szela. – Przekazujemy nowe rodziny pszczele, aby cieszyły jego oko oraz ucho i by na powrót mógł się cieszyć z lotów pszczół.

– Ktoś nam wytruł pszczoły celowo. Pszczoły były wywiezione 50 kilometrów od Zwierzyńca na pola fasoli do miejscowości Zubowice w gminie Komarów. Wtedy od rana nękał mnie „niespokojny duch”. Nie miałam wtedy czasu, ale stwierdziłam, że pojadę z mężem. Na całe szczęście, że to zrobiłam, bo gdyby mąż pojechał sam, to by się całkowicie załamał – opowiada Maria Wyłupek.

– Gdyby pole było opryskane trującym środkiem, pszczoły ginęłyby na polu albo w locie. Natomiast tu trucizna została dana wprost do ula i pszczoły pospadały z ramek prosto na dennicę. Wszystko było czarne, martwe – opowiada Bogdan Wyłupek.

– Przywieźliśmy rodziny pszczele przygotowane do zimowni. Pan Bogdan będzie zimował je u siebie i będzie się w przyszłym roku nimi opiekował. Posłużą one do odbudowy jego pasieki – mówi Rafał Szela.

– Najpierw do Banku Pszczół zakupiliśmy 18 pszczelich rodzin. Na tej bazie dokonywaliśmy działań hodowlanych, żeby ich liczba wzrastała. Obecnie jest to ponad 150 rodzin pszczelich – opowiada Maciej Szela.  

– Znajoma nam powiedziała, że istnieje Bank Pszczół. Zadzwoniliśmy tam i dowiedzieliśmy się jakie są wymagania. Nie są to wcale wygórowane warunki – opowiada Bogdan Wyłupek.

– Cieszymy się, że jest ktoś wychodzący z pomocą. Ale bracia Szela to robią, bo sami przeżyli takie coś, tylko w większym wymiarze. Wiedzą, co myśmy czuli – mówi Maria Wyłupek.

Kilka lat temu Rafał Szela w wyniku celowego zatrucia stracił 2,5 miliona pszczół.

– Wiem, ile pszczoły znaczą dla mojego taty, ile emocji kosztowała go ta strata i wiem, jak ważne jest dla niego wsparcie – mówi Ola Głodek, córka pana Bogdana Wyłupka.  

– Z pomocy Banku Pszczół może skorzystać każdy pszczelarz, który utracił swoje rodziny pszczele w wyniku zniszczenia lub wytrucia. Nie obejmujemy swoją pomocą strat zimowych, tylko przypadki, kiedy ktoś komuś coś złego zrobił – wyjaśnia Rafał Szela.

Pan Bogdan stracił milion pszczół. Sprawcy ich otrucia jak dotąd nie udało się ustalić.

W ciągu roku dochodzi do kilkudziesięciu celowych otruć pszczół. Osoby pokrzywdzone  mogą napisać na maila maciej@takdlapszczol.pl lub zadzwonić pod numer 606 989 406. Więcej informacji na www.takdlapszczol.pl

AP / opr. ToMa

Fot. Agnieszka Piela

Exit mobile version