Piłkarki ręczne MKS-u FunFloor Perły Lublin rozegrały w sobotę 16 października pierwszy mecz drugiej rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej z chorwackim ZRK Bjelovar. Wszystko skończyło się szczęśliwie, bo lublinianki pokonały drużynę z Chorwacji 32:22.
ZOBACZ ZDJĘCIA: ZRK Bjelovar – MKS-u FunFloor Perła Lublin
Jeszcze kwadrans przed zakończeniem spotkania lubelskie szczypiornistki prowadziły „tylko” 6 bramkami, ale w ostatnich minutach grały bardzo pewnie i systematycznie powiększały przewagę. Pomagały im w tym dobre interwencje bramkarki MKS-u Mariny Razum. A drużyna gości pod koniec spotkania całkowicie się pogubiła i popełniała sporo błędów. Spotkanie byłoby całkowicie „na plus”, gdyby nie kontuzja, jakiej doznała Kinga Achruk i falująca momentami gra MKS-u.
Trenerka lubelskiej drużyny Monika Marzec nie była jednak za bardzo zadowolona z postawy swoich podopiecznych: – Patrząc na sam wynik, można powiedzieć, że jest dobrze. Natomiast gorzej jest, jeśli chodzi o stopień wykorzystywania naszych stuprocentowych sytuacji. Na pewno jest to element, który bezwzględnie musimy poprawić.
– Mimo wszystko jest lekki niedosyt, bo mogłyśmy już we wcześniejszej fazie spotkania wyżej prowadzić. Niby 10 bramek przewagi po pierwszym meczu gwarantuje awans, ale przed własnymi kibicami chcemy w niedzielę stworzyć jak najlepsze widowisko, aby świat dowiedział się, jak mocnym zespołem jesteśmy – mówi skrzydłowa lublinianek, Oktawia Płomińska.
Najwięcej bramek dla MKS-u rzuciły: Romana Roszak 9 i Andrijana Tatar 8.
Lublinianki mogą świętować zwycięstwo i koncentrować się na niedzielnym (17.10) rewanżu z ZRK Bjelovar, który zostanie rozegrany także w lubelskiej hali Globus o godzinie 16.00.
AR / opr. ToMa
Fot. Wojciech Szubartowski