Atak na biuro poselskie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. W piątek 15 października nieznani sprawcy obrzucili budynek, w którym znajduje się biuro, puszkami z farbą, pomidorami i jajkami.
Zniszczenia zauważyli pracownicy biura, którzy zadzwonili na policję. – Do zdarzenia doszło około 8.20. Na miejsce zdarzenia skierowaliśmy patrol funkcjonariuszy. Przeprowadziliśmy oględziny, będziemy też zabezpieczać ewentualne ślady i zapisy z kamer monitoringu – mówi Polskiemu Radiu Lublin oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, Kamil Gołębiowski.
Sprawa prowadzona jest w kierunku zniszczenia mienia. Trwa szacowanie strat.
CZYTAJ: Zniszczona elewacja biura poselskiego posła Przemysława Czarnka
– Elewacja była świeżo wykonana. To jest budynek Klubu Inteligencji Katolickiej w Lublinie im. Czesława Strzeszewskiego. Dopiero co, za pozyskane środki finansowe – również z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – została zrobiona nowa elewacja i ocieplone ściany i teraz są one zniszczone. Na pewno straty są spore – powiedział Przemysław Czarnek, komentując sprawę.
– Przede wszystkim martwi wandalizm tych ludzi; ludzi, którzy nie mają nic do powiedzenia, jeśli chodzi o argumenty, uciekają się do przemocy i do tego rodzaju aktów, ale policja podjęła wszelkie działania. Znajdziemy wandali i przykładnie ukarzemy – wskazał minister.
Mówił, że w Lublinie takie sytuacje dzieją się rzadko. – Choć rzeczywiście drzwi do biura moich kolegów z Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Królewskiej też zostały wymalowane farbą. Niemniej jednak Lublin jest dość spokojnym miejscem, jednym z najbezpieczniejszych województw, więc tego typu aktów jest mniej niż w innych częściach kraju. Tym bardziej trzeba znaleźć tych, którzy dokonują takich aktów wandalizmu i przykładnie ukarać”– zaznaczył szef MEiN.
– Polska jest krajem demokratycznym i praworządnym i jest miejscem debaty, wszechstronnej debaty, a nie miejscem przemocy – dodał Przemysław Czarnek.
MaTo / PAP / opr. ToMa
Fot. Słuchaczka / nadesłane