– W tej chwili żadnych lockdownów nie rozważamy – powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski (na zdj.). – Ciągłość utrzymania nauki stacjonarnej w szkole jest głównym celem. Jeżeli chodzi o inne decyzje, to będziemy je ewentualnie analizowali na początku listopada – dodał.
Jak zaznaczył Niedzielski na konferencji prasowej w Warszawie, obecnie polityka rządu względem restrykcji jest bardziej liberalna, niż była przy poprzednich falach. – Wynika to z obrony w postaci szczepień oraz w postaci osób, które przechorowały COVID – wyjaśnił.
CZYTAJ: Adam Niedzielski: Zwiększymy liczbę łóżek dla pacjentów z COVID-19 o 10 tysięcy
– Stąd tolerancja dla liczby zakażeń z punktu widzenia wprowadzania restrykcji jest zdecydowanie większa, co potwierdza się na poziomie porównania liczby hospitalizacji, z jakimi mamy do czynienia teraz, a jakim mieliśmy do czynienia rok temu. To jest blisko 2,5-krotna różnica – dodał.
CZYTAJ: Minister zdrowia: Wystawianie skierowań na trzecią dawkę dla pełnoletnich od 2 listopada
Minister poinformował: „przygotowaliśmy już kolejną wersję rozporządzenia epidemicznego, gdzie domyślnie przedłużamy te obostrzenia, które są w tej chwili. Co oczywiście nie przesądza, że przy pogorszeniu sytuacji pandemicznej nie będą podejmowane jakieś kroki”.
Do tej pory w Polsce w pełni zaszczepiło się prawie 19 milionów 850 tysięcy osób.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum