Zmarł ksiądz Grzegorz Pawłowski (Jakub Hersz Grine) protonotariusz apostolski (infułat), kanonik honorowy kapituły lubelskiej.
Ksiądz infułat Pawłowski urodził się 23 sierpnia 1931 roku w Gdeszynie w rodzinie żydowskiej. Jego bliscy ponieśli śmierć z rąk Niemców w czasie II wojny światowej. On sam – dzięki pomocy Polaków – ukrywał się przed nazistami. 20 kwietnia 1958 roku przyjął święcenia kapłańskie, a od 1970 roku pełnił posługę duszpasterską w Ziemi Świętej. – Był ambasadorem Lublina, województwa lubelskiego oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II na świecie – podaje lubelska archidiecezja.
W 2018 roku został Honorowym Obywatelem Lublina.
– Ksiądz Pawłowski był niewątpliwie kimś wyjątkowym – mówi rzecznik archidiecezji lubelskiej ksiądz Adam Jaszcz. – Wyjeżdżając z Polski miał w dokumentach napisane: „Żyd”. Ale kiedy przyjechał do Izraela, wpisano mu polskie pochodzenie, argumentując, że skoro zmienił religię, nie może być Żydem. W Hajfie odnalazł rodzonego brata. Zawsze gościnnie przyjmował pielgrzymów z naszej archidiecezji, będąc ich przewodnikiem po Ziemi Świętej. Zdecydowanie występował przeciwko antysemityzmowi i nietolerancji, ale też zawsze dawał świadectwo o polskich rodzinach ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Sam dzięki takim rodzinom przeżył okrucieństwo wojny.
Ksiądz Grzegorz Pawłowski zmarł w Izraelu wieku 90 lat. Jego ostatnią wolą było spocząć na cmentarzu żydowskim w Izbicy, gdzie podczas II wojny światowej z rąk Niemców zginęła jego mama i dwie siostry.
ElKa / opr. ToMa
Fot. archiwum