Najnowocześniejszy sprzęt do kosmetologii estetycznej znalazł się w nowej pracowni kierunku Biokosmetologia Uniwersytetu Przyrodniczego. To ułatwi wykorzystanie wiedzy teoretycznej w praktyce i pozwoli na pracę w pracowni z kosmetykami, które studenci sami stworzą.
– Pracownia została wyposażona w sprzęt w kilku modułach: masaż, wizaż, zabiegi pielęgnacji twarzy i paznokci – mówi prodziekan Wydziału Biologii Środowiskowej prof. Bożena Denisow. – Mamy aparaturę do diagnostyki skóry i włosów. To bardzo ważne, żeby najpierw określić, z jakim typem skóry mamy do czynienia. Są tu aparaty do peelingu, wapozon do nawilżania skóry. Mamy też aparat do infuzji tlenowej, który pozwala na bardzo szybkie wprowadzenie substancji aktywnej, którą chcemy zastosować, na przykład witaminy C. Pod wpływem tlenu dostaje się do komórek skóry, w związku z tym efekty są widoczne bardzo szybko.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Uroczyste otwarcie Pracowni Biokosmetologii w Centrum Kultury Fizycznej i Sportu UP
– Gabinet jest przygotowany do kilku zajęć, które studenci będą odbywać – mówi dr Katarzyna Rubinowska, opiekująca się salą kosmetologiczną. – Przede wszystkim zaczynamy od aparatury gabinetu kosmetycznego. Mamy również bardziej zaawansowane urządzenia, jak urządzenia do mikrodermabrazji czy leczenia skóry z wykorzystaniem lasera. Mamy stanowiska do manicure’u, pedicure’u, do masażu i również stanowiska specjalnie przystosowane do wykonywania makijażu.
– Pracownia jest na pewno bardzo dobrze wyposażona, jest dużo kosmetyków. Są to kosmetyki dobrej jakości. Mamy też dużo różnego sprzętu – mówią studentki. – To naprawdę super sala. Będzie nam dobrze służyć. Będziemy mogły zdobyć doświadczenie praktyczne. To nowość. Nasz kierunek daje nam wiele możliwości. Możemy pójść na przykład w produkcję kosmetyków naturalnych czy wykonywać różne zabiegi na podstawie naturalnych kosmetyków. Cała gama zawodów stoi przed nami otworem.
– Jest to kierunek badań i produkcji kosmetyków bardzo dynamicznie rozwijający się w Polsce i na świecie – zaznacza prof. Tomasz Mieczan, dziekan Wydziału Biologii Środowiskowej. – Jesteśmy w tej chwili szóstym rynkiem kosmetyków w Europie. Studentów uczymy nie tylko teorii, ale przede wszystkim praktyki. Student potrafi zaprojektować dobrej jakości kosmetyk, kosmetyk w dużej mierze oparty o produkty naturalne z nieskażonego środowiska. Plus wyszkolimy absolwenta, który będzie również potrafił zastosować ten kosmetyk chociażby w gabinecie kosmetycznym. To kształcenie nie jest zupełnie oderwane od rynku pracy, ale jest powiązane z zapotrzebowaniem na specjalistów z tego zakresu.
– Przede wszystkim staraliśmy się dosyć kompleksowo podejść do tematu – mówi dr Katarzyna Rubinowska. – Zaczynamy od technik manualnych, czyli od masażu. Jeśli chodzi o to, co jest unikalne, nie chcemy pracować tylko i wyłącznie na aparaturze. Teraz bardziej modne jest holistyczne podejście do kosmetologii, czyli podejście zarówno od strony dietetyki, jak i psychologii. Ważne też jest skupianie się na technikach manualnych wykorzystywanych głównie w przeciwdziałaniu starzeniu się skóry. O to przede wszystkim chodzi w kosmetologii. Oczywiście mamy tu aparaturę różnego rodzaju. Jednak pomimo tego, że to biokosmetologia, to jednak jest to też kosmetologia. Nasze studentki muszą zapoznać się z działaniem aparatury.
Biokosmetologia to kierunek, na którym studenci projektują i wytwarzają naturalne kosmetyki. Uniwersytet Przyrodniczy prowadzi jedyny taki kierunek w Polsce.
RyK / opr. WM
Fot. Piotr Michalski