Praktyka jest tutaj podstawą. Lubelski „Chemik” świętuje 80-lecie istnienia

kra 3646 2021 10 15 154944 2021 10 15 194600

Zespół Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego im. gen. Franciszka Kleeberga w Lublinie świętował swoje 80-lecie. Z tej okazji w murach szkoły pojawili się jego absolwenci.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Obchody 80-lecia Zespołu Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego w Lublinie

– Od zawsze w tej szkole kładziono nacisk na praktykę – mówią absolwenci. – Nie widzieliśmy się 24 lata. Mieszkałam w internacie. Chyba pracownia organiczna była najfajniejsza. A mi szklarnia się podobała, która była w podziemiach. Zakładało się chusteczki i fartuch. Pobierało się nożyki na zeszyt. Na Diamentowej trzeba było się z nich rozliczyć. Było cięcie szkła, palniki, wydmuchiwanie bombek. Gdzieś tam bombka u moich rodziców jeszcze jest.

– Już w zasadzie nie pamiętam tego, że były dwie szkoły – mówi Barbara Sieńko, dyrektor Zespołu Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego im. gen. F. Kleeberga w Lublinie. – Od tylu lat jesteśmy jedną szkołą. Szalone zmiany. Możliwość korzystania ze środków Unii Europejskich spowodowała, że mogliśmy doposażyć pracownie. W tej chwili dysponujemy najlepszą bazą laboratoryjną, jeżeli chodzi o laboratoria chemiczne, gdzie można kształcić techników chemików. Posiadamy 7 pracowni chemicznych oraz 2 pracownie, gdzie kształcimy w zawodach spożywczych. Mamy jeszcze 1 pracownię optyczną i optometryczną, gdzie kształcimy techników optyków.

– Na pewno wiele rzeczy nauczyłam się przez praktykę – mówią uczniowie zespołu szkół. – Na każdej lekcji robimy jakieś ćwiczenia. Są różne reakcje wybuchowe, zmiany barw. Analizujemy jony, oznaczamy stężenia.

– Uczniowie mają zarówno pracownie analizy ilościowej, jakościowej oraz instrumentalnej, zajęcia z mikrobiologii jak i biochemii – mówi Renata Ciołek, kierownik laboratorium. – Znajdujemy się w pracowni mikrobiologicznej. Każdy uczeń sam wykonuje preparaty mikroskopowe, sam prowadzi hodowle niektórych drobnoustrojów, a następnie je analizuje. U nas praktyka jest podstawą.

– Mamy stół wraz z frontofokometrem do badań wad refrakcji – mówi Joanna Matyjasek, nauczyciel fizyki i optycznych przedmiotów zawodowych ZSChiPS. – Jest autorefraktometr do dobierania soczewek okularowych. Mamy szlifierki, rowkarki, centroskopy.

– Od lat organizujemy etap wojewódzki turnieju na najlepszego ucznia w zawodzie cukiernik i piekarz – mówi Maria Wesołowska, kierownik szkolenia praktycznego w ZSChiPS. – Wyłaniamy laureatów, którzy dostają się do etapów centralnych w turniejach np. we Wrocławiu, Poznaniu i reprezentują tam nasze województwo.

– Rocznie kończy szkołę 178 osób, a w placówce mamy około 800 uczniów. Nasze zawody chemiczne czy technik optyk są unikatowyme. Jeżeli chodzi o zawody spożywcze, zapotrzebowanie na rynku jest ogromne. Życzylibyśmy sobie, żeby więcej osób wybierało te zawody, które są deficytowe na rynku pracy. Ale nie zawsze tak jest, bo są to zawody trudne, jeżeli chodzi później o wykonywanie pracy – wyjaśnia Barbara Sieńko.

Zespół Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego powstał z połączenia istniejących od wielu lat placówek – Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego i Zespołu Szkół Chemicznych – które funkcjonowały obok siebie, w tym samym budynku przy Al. Racławickich 7.

RyK / opr. AKos

Fot. Krzysztof Radzki

Exit mobile version