– Rząd chce utrzymać naukę stacjonarną. Dlatego w najbliższej przyszłości nie ma szans, byśmy systemowo kierowali dzieci i młodzież na naukę zdalną – powiedział w poniedziałek (11.10) minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek.
– Dzieci chodzą i będą chodziły do szkół stacjonarnie. Dane z piątku (08.10) pokazują, że zaledwie 22 szkoły w Polsce w całości były przez tych kilkanaście dni na kwarantannie, a 22 tys. szkół pracowało normalnie, stacjonarnie. W 500 szkołach mieliśmy pojedyncze przypadki kierowania na naukę zdalną na kilkanaście dni, w związku z kwarantanną – powiedział Czarnek.
Minister zwrócił uwagę, że „w przytłaczającej większości, w 98 proc. szkół., lekcje odbywały się normalnie”. – I to się nie zmienia od prawie 1,5 miesiąca – dodał.
– Nie ma szans w najbliższej przyszłości na to, żebyśmy systemowo dzieci znów przekazali rodzicom i zamknęli w czterech ścianach. Absolutnie nie ma na to szans. Dzieci i młodzież będą chodzili stacjonarnie do szkół – zapewnił Czarnek.
– To nie jest kwestia tylko Ministerstwa Edukacji i Nauki, to jest stanowisko ministra Adama Niedzielskiego i pana premiera – całego rządu. Rząd chce utrzymać naukę stacjonarną – podkreślił.
Ministerstwo Edukacji i Nauki, powołując się na dane od kuratorów, poinformowało w poniedziałek 11 października, że w trybie stacjonarnym pracowało 98,8 proc. przedszkoli i placówek wychowania przedszkolnego, 97,6 proc. szkół podstawowych i 97,7 proc. ponadpodstawowych pracowało w trybie stacjonarnym,
RL / PAP / opr. WM
Fot. archiwum