Rzecznik Ministerstwa Zdrowia: Na razie nie ma mowy o wprowadzaniu jakichkolwiek obostrzeń

ib178710 cr 2020 04 17 194400 2021 09 02 103301 2021 09 12 150617 2021 09 21 135143 1140x570 2021 09 30 103552 2021 10 06 122310

Na dziś nie ma mowy o wprowadzaniu jakichkolwiek obostrzeń, zapas łóżek w szpitalach jest znaczący – powiedział w środę (6.10) rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, pytany m.in. o plany wprowadzania ewentualnych obostrzeń w okresie Wszystkich Świętych.

Andrusiewicz pytany był na środowym briefingu, jak wyglądają plany odnośnie placówek edukacyjnych, czy jest brane pod uwagę zamknięcie szkół i o plany dotyczące wprowadzenia ewentualnych obostrzeń 1 listopada, w okresie Wszystkich Świętych.

– Na dziś nie ma mowy o wprowadzaniu jakichkolwiek obostrzeń – odpowiedział rzecznik MZ.

Andrusiewicz tłumaczył, że przy podejmowaniu ewentualnych decyzji w sprawie obostrzeń brany jest pod uwagę m.in. wskaźnik zakażeń koronawirusem na 100 tysięcy mieszkańców. Zauważył, że liczba zakażeń „przynajmniej w 9 powiatach predestynowałaby je do wprowadzenia do strefy żółtej, a jeden powiat nawet do strefy czerwonej”.

CZYTAJ: Wiceminister zdrowia: Przekroczyliśmy ponad 2 tys. dziennych zakażeń koronawirusem, zmarły 33 osoby

– Ale my obserwujemy zajętość łóżek i to zajętość łóżek będzie decydowała o tym, czy jakieś obostrzenia wprowadzać, czy nie – zaznaczył.

– Bufor łóżkowy jest znaczący, więc nie ma potrzeby wprowadzania obostrzeń – podkreślił.

Andrusiewicz powiedział również, że „szkoły to jest na pewno ostatnia dziedzina naszego życia społecznego, w której chcielibyśmy jakiekolwiek obostrzenia wprowadzać”.

– Co do Wszystkich Świętych to wszystko wskazuje, że będą to normalne święta spędzone na grobach, na otwartym powietrzu. Przypominam – zakażamy się mniej, a obecna fala pod tym kątem – osób trafiających do szpitala – w tej chwili nie powoduje konieczności wprowadzania obostrzeń – podkreślił.

Andrusiewicz pytany był też o zainteresowanie dodatkowym szczepieniem przeciw COVID-19. Dodatkową uzupełniającą dawkę przyjęło 90 tys. osób z upośledzoną odpornością, a dawkę przypominającą 220 tys. osób powyżej 50 lat i ze służby zdrowia lub z nią związanych.

RL / PAP / opr. WM

Fot. archiwum

Exit mobile version